Branża TSL od kilku lat przechodzi digitalizację procesów. Nie umknęło to uwadze hakerów, którzy zainteresowali się także tym sektorem. Skutek jest taki, że incydenty zakłócające działalność firm transportowych i logistycznych są coraz częstsze.
Eksperci, którzy brali udział w debacie, zorganizowanej przez Polski Instytutu Transportu Drogowego, zaznaczają jednak, że jak na razie największe szkody w branży TSL wywołały nie celowe włamania do systemów konkretnej firmy, ani przygotowane cyberataki, lecz nierozważne otwarcie zainfekowanych plików wysłanych do setek tysięcy losowych odbiorców.
Cyfryzacja choć rozwiązuje wiele problemów, to jednocześnie stwarza szereg innych, wśród których są właśnie zagrożenia związane z cyberprzestępczością. Problemem jest np. fragmentacja branży TSL, w której wielcy operatorzy logistyczni współpracują z wieloma mniejszymi firmami, korzystającymi np. z innych systemów i stosującymi inne rygory cyberbezpieczeństwa. Taki stan rzeczy stwarza naturalną okazję dla hakerów, którzy przez systemy słabiej zabezpieczonego kontrahenta mogą włamać się do dużej firmy.
Bezpieczeństwo informatyczne firm można sprawdzić. Jak zdradzają specjaliści – jedną z metod jest symulowany atak hakerski, która ma na celu pokazanie na ile odporna jest techniczna infrastruktura firmy oraz na ile stosowane przez nią procedury chronią zasoby przedsiębiorstwa przed takimi zagrożeniami.
W nagraniu wideo więcej o tych i innych problemach poruszonych w debacie, w której wzięli udział:
– Michał Jatczak, ekspert w zakresie ryzyka cybernetycznego w Marsh Polska,
– Tomasz Wlaź, naczelnik Wydziału Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa w Departamencie Cyberbezpieczeństwa Ministerstwa Cyfryzacji,
– Bartłomiej Balcerek, ekspert cyberbezpieczeństwa w Lemlock.
Organizatorem wydarzenia w ramach cyklu „Polska logistycznym hubem Europy” był Polski Instytut Transportu Drogowego. Projekt sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Funduszy Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2020.