Nadrenia-Palatynat rozpoczyna 1 czerwca projekt pilotażowy z użyciem narzędzia o nazwie MONOcam. To pierwszy niemiecki land, który zdecydował się wprowadzić zautomatyzowane rozwiązanie do rejestrowania naruszeń związanych z telefonami komórkowymi i innymi urządzeniami mobilnymi.
Pierwsze testy odbyły się 19 maja na autostradzie A6 w pobliżu Moguncji (Mainz). Radar wychwytywał ok. 20 kierowców samochodów osobowych i ciężarowych na godzinę, którzy korzystali z telefonu, mimo że ostrzeżenie o kontroli widniało przy drodze. 1 czerwca z MONOcamu zacznie korzystać policja z Trewiru (Trier), a za trzy miesiące również policja z Moguncji. Wyniki działań przy użyciu radaru zostaną ocenione. Jeśli będą one zadowalające, można spodziewać się wdrożenia MONOcam nie tylko w Nadrenii-Palatynacie, ale także w innych landach. Przypomnijmy, że w Niemczech używanie przez kierowcę telefonu komórkowego w trakcie jazdy karane jest mandatem w wysokości 100 euro (więcej szczegółów znajdziecie w naszym materiale na ten temat).
Koncepcja Holendrów
Na pomysł stworzenia radaru wpadła niderlandzka policja, która we współpracy z Uniwersytetem w Utrechcie opracowała odpowiedni system monitorowania o nazwie „MONOcam”.
Kamery są instalowane na podwyższonym punkcie nad jezdnią, np. na moście. Są one ustawione w taki sposób, że chwytają pojazdy pod kątem z góry. W efekcie na zdjęciu widoczna jest nie tylko głowa i górna część ciała kierowcy, ale także jego brzuch i okolice miednicy. Kamery rejestrują każdy przejeżdżający pojazd, a sztuczna inteligencja (AI) ocenia obrazy w ułamkach sekundy. Jeśli oprogramowanie zarejestruje określoną pozycję ręki kierowcy i przedmiot przypominający telefon komórkowy w dłoni, obraz zostaje zarejestrowany. Funkcjonariusze policji przyglądają się zdjęciom i oceniają, czy rzeczywiście zarejestrowane zostało naruszenie. Jeśli tak nie jest, nagrania są natychmiast usuwane.