TransInfo

Zabawki erotyczne o wartości 5 mln zł skradzione z ciężarówki

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Kierowca jechał z cennym ładunkiem z Felixstowe do Kettering w Wielkiej Brytanii. Zaparkował na noc w zatoczce, tuż przy jezdni. Rano z przerażeniem odkrył, że po erotycznych zabawkach, które wiózł, nie zostało ani śladu.

Do kradzieży doszło tuż przy drodze A43, w nocy. Brytyjska policja nadal szuka złodziei, których skusił tak nietypowy łup. Nietypowy, ale wyjątkowo cenny. Jak podano, erotyczne gadżety były warte milion funtów brytyjskich, czyli blisko 5 mln złotych.

Internauci żartują w komentarzach pod wpisem Policji z Northamptonshire, że z pewnością złodzieje już są zakuci w kajdanki.

Parking byłby lepszy

Przewoźnikowi jednak może nie być do śmiechu.

Co do zasady zatoczki przydrożne, wjazdy na parking itp. nie spełniają kryteriów postoju na parkingach dopuszczonych do ochrony w ramach polis – przestrzega Marta Jurga, specjalista ds. ubezpieczeń w Transbrokers.eu.

Dodaje przy tym, że z jednej strony zawsze przewożąc ładunek o dużej wartości należy mieć na uwadze zapisy zlecenia. Z drugiej, pamiętać, że “nawet brak odpowiedniego wskazania miejsca postoju (np. na parkingu strzeżonym) w zleceniu nie zwalnia przewoźnika z konieczności zachowania należytej staranności i wyboru takiego miejsca postoju, które zagwarantuje bezpieczeństwo ładunku”.

Oczywiście należy brać pod uwagę cały kontekst wyboru miejsca postoju – inaczej kwestia będzie się miała przy np. awarii pojazdu – dodaje ekspertka.

Uwaga na cenny ładunek

To nie wszystko.

Jeżeli towar jest wysokowartościowy, to w przypadku ruchu międzynarodowego powinien być objęty ubezpieczeniem deklaracji wartości. Odpowiedzialność za przewóz po wadze, jak ma to miejsce w miedzynarodówce (konwencja CMR ogranicza odpowiedzialność przewoźnika do 8,33 SDR za każdy brakujący kilogram wagi brutto – przyp. red. ), jest zapewne niższa, niż wartość samego ładunku. Dlatego już na starcie transportu możliwe jest wyliczenie, jaką odpowiedzialność ponosił będzie przewoźnik za zdarzenie – zauważa Marta Jurga.

– Jeżeli zleceniodawca (lub spedycja działająca jako profesjonalista w imieniu właściciela ładunku) nie wykupił dodatkowo ubezpieczenia CARGO na przewóz cennego ładunku, to musi mieć na względzie, że przy braku zakontraktowania się z przewoźnikiem na wyższą odpowiedzialność z tytułu art. 24 (zgodnie z art. 24 Konwencji CMR nadawca może zadeklarować wartość towaru przekraczającą granicę wymienioną w art. 23 ust. 3 Konwencji CMR i w tym przypadku zadeklarowana kwota stanowi górną granicę odpowiedzialności przewoźnika – przyp.red.), przewoźnik będzie odpowiadał zgodnie z przepisami – dodaje.

Wskazuje przy tym, że istotne jest również, czy „zdarzenie związane z zatrzymaniem się w zatoczce nie nosi znamion rażącego niedbalstwa, które uniemożliwia zastosowanie przelicznika SDR (odpowiedzialność do pełnej wartości)”.

Dlatego też przewoźnik powinien przed przyjęciem ładunku do transportu przeanalizować trasę i zaplanować postoje.

Największym ryzykiem jest dla niego zarzut rażącego niedbalstwa, ponieważ jeżeli możliwe będzie wykazanie naruszenia elementarnych zasad pieczy nad ładunkiem, to będzie odpowiadał do pełnej wartości – ostrzega Jurga.

Fot. Wikipedia/CC BY-NC-ND 3.0/Eva K. / Eva K.

Tagi