REKLAMA
Eurowag Webinar Czas na transport #43

Fot. BALM / Kontrola ciężarówki przez BALM na obszarze odpoczynku (zdjęcie archiwalne)

30 tys. euro kary za fałszowanie tachografu. BALM rozbił schemat w nowej ciężarówce

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Kontrola przeprowadzona na parkingu Aurea przy autostradzie A2 w Niemczech zakończyła się wykryciem wysoce zaawansowanej manipulacji tachografem w niemal nowym pojeździe ciężarowym. Kierowca, korzystając z ukrytego przełącznika, miał wymuszać na urządzeniu kontrolnym rejestrowanie „odpoczynku” podczas faktycznej jazdy. Policja ostrzega, że taka ingerencja nie tylko narusza przepisy, lecz także dezaktywuje systemy bezpieczeństwa pojazdu, stwarzając realne zagrożenie na drodze.

Tekst, który czytasz, został przetłumaczony za pomocą automatycznego narzędzia, co może wiązać się z pewnymi nieścisłościami. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Jak informuje autostradowa policja z Bielefeldu, do zdarzenia doszło w ubiegłą środę na parkingu Aurea w pobliżu Rheda-Wiedenbrück. Funkcjonariusze wraz z inspektorami Federalnego Urzędu Logistyki i Mobilności (BALM) zatrzymali 34‑letniego kierowcę tureckiej ciężarówki.

Już wstępna analiza danych z tachografu wykazała niespójności w czasie pracy i odpoczynku. Testy zużycia prądu potwierdziły, że urządzenie kontrolne zostało zmodyfikowane i nie odpowiadało stanowi fabrycznemu. Szczególnie uderzające było to, że pojazd został zarejestrowany po raz pierwszy niespełna dwa tygodnie wcześniej.

Ukryty przełącznik i ingerencja w instalację pojazdu

Po demontażu tachografu i przekazaniu go do specjalistycznego warsztatu w Beckum potwierdzono manipulację. W kabinie śledczy odnaleźli ukryty przełącznik suwakowy, dopasowaną instalację kablową i elementy podłączone bezpośrednio do urządzenia kontrolnego i deski rozdzielczej.

Podczas jazdy próbnej funkcjonariusze zaobserwowali, że po aktywacji przełącznika tachograf natychmiast przełączał status kierowcy na „odpoczynek”, a zapis prędkości spadał do 0 km/h, mimo że pojazd był w ruchu.

W efekcie kierowca mógł kontynuować jazdę, nie rejestrując aktywności, i tym samym świadomie omijać przepisy dotyczące czasu pracy.

Manipulacja dezaktywuje systemy bezpieczeństwa

W komunikacie policja alarmuje, że skutki takiej ingerencji wykraczają daleko poza naruszenie przepisów socjalnych.

Stałe zmęczenie kierowcy i wynikające z niego zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego są w ten sposób świadomie sprowadzane – podkreślają służby.

Co więcej, manipulacja prowadzi do wyłączenia kluczowych systemów bezpieczeństwa, w tym adaptacyjnego tempomatu (ACC), układu ABS, układu stabilizacji toru jazdy ESP oraz innych elektronicznych asystentów kierowcy. Systemy te rozpoznają pojazd jako stojący, co w sytuacji drogowej może prowadzić do katastrofalnych w skutkach błędów.

Policja opisuje to jako „skrajnie niebezpieczną sytuację”, w której poważny wypadek jest jedynie kwestią czasu.

Ogromna kara za manipulację tachografem

Kierowca oraz turecka firma transportowa zaprzeczyli jakimkolwiek zarzutom. Jednak, jak poinformowała policja, przedsiębiorstwo było już w lipcu przyłapane na identycznej manipulacji.

Po konsultacji z urzędem ds. grzywien BALM Bremen, na spółkę nałożono karę w wysokości 30 tys. euro. Firma uiściła wymaganą kaucję w dwóch ratach w kolejnych dniach.

Dalsza jazda została zabroniona do czasu przywrócenia pojazdu do pełnej sprawności technicznej. Wszystkie zmanipulowane elementy zabezpieczono jako materiał dowodowy.

Tagi: