TransInfo

InPost idzie w ślady Amazona. W dużych miastach kurierzy przesiadają się do „elektryków”

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

InPost powiększył swoją flotę o 40 nowych samochodów dostawczych. W przyszłym roku firma znana z sieci ponad 8 tys. paczkomatów, zamierza korzystać z 500 bezemisyjnych dostawczaków, które będą dostarczały przesyłki w największych miastach w Polsce.

40 elektrycznych nissanów e-NV200 XL Voltia i e-NV200 będzie jeździć w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie. W przyszłym roku InPost planuje rozbudowanie floty samochodów elektrycznych do 500 sztuk. Operator kurierski deklaruje też, że do końca przyszłego roku w Warszawie wszystkie dostawy do paczkomatów będą realizowane całkowicie elektryczną flotą.

Pozycja lidera rynku to nie tylko przywileje, ale także odpowiedzialność. W trosce o naszą wspólną przyszłość podjęliśmy strategiczną decyzję o inwestycji w samochody elektryczne. Flota 40 nowych samochodów wjeżdża na ulice polskich miast. Jesteśmy odpowiedzialni społecznie, a w obliczu problemów klimatycznych – z jakimi cały świat musi walczyć – inwestycja w samochody elektryczne powinna być ważną strategią dla każdej firmy logistycznej. Dostarczanie wielu paczek za pomocą elektrycznego samochodu do jednego paczkomatu wspiera redukcję emisji CO₂ i ogranicza korki w coraz bardziej zatłoczonych miastach, takich jak Warszawa” – powiedział Rafał Brzoska, prezes InPostu.

Nissany, które wybrał InPost mają zasięg do 200 km w mieście, 8 m sześc. przestrzeni ładunkowej oraz ładowność 580 kg.

Użytkowy e-NV200 XL Voltia jest idealnym pojazdem do realizacji dostaw na ostatnim odcinku – komfortowym i tanim w eksploatacji dla użytkowników, a także zupełnie nieuciążliwym dla mieszkańców miast, ponieważ porusza się niemal bezgłośnie i nie emituje spalin. Stanowi optymalną kombinację kompaktowych wymiarów, uniwersalnej przestrzeni ładunkowej i wydajnego, elektrycznego napędu” – powiedział Tomasz Latała-Golisz, dyrektor zarządzający Nissan Sales CEE.

Model e-NV200 XL Voltia bazuje na elektrycznym e-NV200. Powiększenie przedziału ładunkowego do 8 m sześc. uzyskano wydłużając nadwozie i podwyższając dach. Część ładowni jest dzięki temu na tyle wysoka, że można w niej stać, co zwiększa komfort pracy kierowcy przy załadunku.

Dostawy do paczkomatów generują mniejszą emisję CO2

In Post oszacował, że gdyby tradycyjne dostawy kurierem do domu były zastąpione dostawą do paczkomatów, redukcja emisji CO2 sięgnęłaby nawet 75 proc. Wyliczenia kalkulatora śladu węglowego dostarczenie przesyłki do maszyny InPost oznacza co najmniej 0,35 kg mniej emisji CO2 do atmosfery na każdą paczkę. Dlatego firma zamierza minimalizować swój wpływ na środowisko oraz inspirować innych do podobnych działań.

InPost twierdzi, że średnie wyniki dla dostaw do paczkomatów to zaledwie 0,229 kg CO2 na całej trasie i tylko 0,075 kg CO2 na ostatniej mili. Natomiast według wyliczeń operatora dostawy do paczkomatów w roku 2019 zredukowały emisję CO2 o tyle, ile wchłania rocznie ponad 5 mln drzew sosnowych (zajmujących ok. 1 500 hektarów).

Amazon zamówił już tysiące „elektryków”

W kwestii elektryfikacji floty InPost podąża za światowymi potęgami, takimi np. jak Amazon. Amerykański gigant w ubiegłym roku ogłosił, że zamówił 100 tys. elektrycznych samochodów dostawczych od startupu Rivian z Michigan. Jest to element obszernego planu firmy Jeffa Bezosa dotyczącego przeciwdziałania zmianom klimatycznym (do 2040 r. firma chce być neutralna pod względem emisji CO2 we wszystkich obszarach biznesowych). Bezos mówił wtedy mediom, że spodziewa się, że elektryczne furgonetki z jego floty pojawią się na amerykańskich drogach do 2024 r. Pierwsze powinny zaczną jeździć przyszłym roku.

Oprócz tego w Stanach gigant internetowego handlu chce wprowadzać bezemisyjne pojazdy nie tylko w dostawach na ostatniej mili. Na początku października, Lion Electric, producent elektrycznych ciężarówek, ogłosił, że Amazon zamówił 10 elektrycznych trucków. Wykorzystanie bezemisyjnych pojazdów ma pomóc firmie w dekarbonizacji operacji transportowych. Pierwsze dwie ciężarówki Amazon ma odebrać jeszcze w tym roku. Będą  używane do operacji transportowych na środkowej mili.

Natomiast w Europie Amazon zamówił 1800 samochodów elektrycznych u Mercedesa. To jak na razie największe zamówienie na „elektryki”, jakie przyszło realizować Niemcom. Jeszcze w tym roku mają dostarczyć ponad 1200 modeli najnowszego elektrycznego eSprintera, oraz 600 eVito.

Fot. InPost/YouTube

Tagi