W połowie czerwca rosyjskie zrzeszenie kierowców ciężarówek 12Ton zorganizowało akcję z udziałem dzieci, której celem było zwrócenie uwagi rządu na stan krajowych dróg. Przesłanie było nader wymowne – dzieci potrafią, a wy nie?
Akcja była bardzo prosta. Dzieci ubrały się w robocze kaski i kamizelki odblaskowe, zabrały “sprzęt” (łopatki, grabie, zabawkowe maszyny i wywrotki) po czym dokładnie obejrzały stan drogi jednego z moskiewskich parków. Miejsce wybrano ze względu na bezpieczeństwo, ponieważ prace na prawdziwych drogach byłyby niepotrzebnym narażeniem życia. Po znalezieniu dziur uczestnicy akcji rozpoczynali roboty – zasypywali jamy tłuczniem i paskiem, utwardzali nawierzchnię itp.
Głosem dziecka
Film z akcji jest bezpośredni, jego autorzy walą prosto z mostu: “Dziury, jamy, wyboiny. Kto jest temu winny? Czy wam nie wstyd?”, – takimi słowami do rządu zwracają inicjatorzy kampanii.
Poważny problem komentują także dzieci.
“Przyszliśmy tutaj naprawiać drogi, postanowiliśmy dać przykład innym”, – opowiadają młodzi uczestnicy akcji.
W naszym kraju mamy złe drogi, ponieważ wujkowie kradną pieniądze”, – mówi jeden z chłopców. Inny z kolei konstatuje: “Jak widać, mogą to zrobić nawet dzieci”.
“Weźcie się wreszcie za drogi”
Póki dzieciaki zasypywały dziury, dorośli zbierali podpisy pod petycją do Ministerstwa Transportu. Pismo zawierało prośbę o zwrócenie uwagi na poziom bezpieczeństwa i stan dróg w Rosji.
Jak stwierdził aktywista z organizacji 12Ton Siergiej Sapronow, to tylko początek szeroko zakrojonej kampanii.
Akcja spotkała się z wielkim zainteresowaniem, dlatego planujemy jej przeprowadzenie także w innych miastach kraju”, – opowiada S. Sapronow. Po czym zwraca się bezpośrednio do rządu:
Szanowni politycy, weźcie się wreszcie za drogi. My, kierowcy ciężarówek, musimy jeździć po normalnych drogach”.