Fot. Rafał Mekler/X

Kolejne dwa przejścia z Ukrainą zablokowane

Dzisiaj przed południem rozpoczęły się dwie akcje protestacyjne rolników na drogach prowadzących do przejść granicznych z Ukrainą w województwie lubelskim. Informacje o tym przekazały służby wojewody.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Rolnicy, którzy w całej Polsce prowadzili protesty w ubiegły piątek, zaczęli dzisiaj akcje również przed przejściami w Zosinie i Dołhobyczowie. Przypominamy, że od piątku blokady dróg do granicy protestujący wspierani także przez przewoźników, prowadzą w Dorohusku i Hrebennem.

“Wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą są tak naprawdę zblokowane. Zgromadzenia w Zosinie i Dołhobyczowie mają potrwać do 26 lutego, a w Dorohusku i Hrebennem – do 10 marca” – przekazał podczas konferencji prasowej Dariusz Działo, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Z tego m.in. powodu wydłużyły się kolejki ciężarówek czekających na wyjazd z Polski. Z danych lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że po godz. 10 na odprawę w Dorohusku trzeba było czekać 140 godzin, a w Hrebennem – 100 godzin. Rolnicy przepuszczają tam bowiem jedną, dwie ciężarówki na godzinę. W ten sposób wyrażają sprzeciw wobec wprowadzaniu unijnej Wspólnej Polityce Rolnej oraz i napływowi produktów rolnych z Ukrainy.

Podczas konferencji prasowej młodszy inspektor Olgierd Oleksiak, zastępca komendanta wojewódzkiego Policji w Lublinie poruszył także sprawę incydentów, do których doszło w niedzielę na drodze do Dorohuska. Osoby uczestniczące w proteście zerwały plomby celne z trzech ukraińskich ciężarówek, co sprawiło, że wysypała się z nich pewna ilość zboża. W tej sprawie zostanie przeprowadzone postępowanie celne. Służby są w stałym kontakcie z policją, która prowadzi sprawę.

– Na obecną chwilę gromadzimy materiały dowodowe. Po zebraniu materiału dowodowego, mam nadzieję, że to nastąpi jeszcze w dniu dzisiejszym, przekażemy te wszystkie materiały do prokuratury do oceny karno-prawnej – powiedział mł. insp. Olgierd Oleksiak.

Urzędnicy uruchomili natomiast w Wydziale Środowiska i Rolnictwa specjalną linię telefoniczną dla osób, które zgłaszają zaobserwowane nieprawidłowości na granicy z Ukrainą. Dzięki otrzymanym sygnałom przeprowadzane zostały kontrole pszenicy, śruty słonecznikowej, wysłodków buraczanych transportowanych przez nasz kraj.

– Oczekujemy od państwa jak najwięcej takich zgłoszeń, reagujemy błyskawicznie. Gdy otrzymujemy zgłoszenie, natychmiast Krajowa Administracja Skarbowa jest informowana. Wszystkie służby zaczynają działać. Współpracujemy również ze związkami zawodowymi. Związki zawodowe są zainteresowane współpracą w tym zakresie mówił Włodzimierz Kołton, dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Tagi