Ten wynalazek może sprawić, że strach przez pożarem auta przestanie spędzać sen z powiek zawodowym kierowcom. Eksperci z Czech i Słowacji wymyślili gaśnicę, która sama uruchomi się natychmiast, gdy wykryje ogień.
Nowy system samogoszący ma zostać zainstalowany w autobusach miejskich w czeskiej Pradze. Wcześniej innowacyjna gaśnica była testowana w ekstremalnych warunkach. I wykonała swoją pracę: gasiła pożar nawet wtedy, gdy wybuch paliwa otworzył komory silnika.
Jak to działa?
- system samogaszący jest umieszczony pod maską pojazdu, bezpośrednio przy silniku; znajduje się tam przewód wypełniony substancją gaszącą i uruchamia się, gdy pojawia się ogień
- gaśnica kieruje substancję gaszącą w miejsca zajęte płomieniami; odcina przy tym dopływ tlenu i uniemożliwia samozapłon. Wszystko to działa bez zasilania oraz czujników.
Środek gaśniczy to to substancja pod nazwą FM-200 (heptafluoropropan) pod ciśnieniem. Wydzielana jest przez przewód z poliamidu o średnicy 18 mm. FM-200 nie jest toksyczne, co więcej – nie powoduje uszkodzeń pojazdu, do gaszenia którego go użyto.
Po co Czechom taki wynalazek?
Przez ostatni rok w Pradze spłonęło sześć autobusów. Do dziś nie wiadomo, co wywołało pożary, ale każde takie zdarzenie powoduje poważne ryzyko dla zdrowia pasażerów feralnego pojazdu.
Dlatego w czeskiej stolicy zdecydowano się zainstalować w miejskich autobusach automatyczny system gaśniczy. Najpierw odbył się test sprawdzający jego skuteczność. Technicy umieścili pod maską pojazdu pojemniki z łatwopalną cieczą.
Podczas symulacji doszło do wybuchu, który otworzył komory silnika. Mimo tak trudnych warunków, testowany system poradził sobie z opanowaniem pożaru.
Automatyczny system gaśniczy używany jest już m.in. w elektrowniach atomowych i bazach wojskowych NATO. Może być też wykorzystany w ciężarówkach.