DHL werbuje pracowników z Rumunii i Polski na szczyt sezonu. Jakie zarobki oferuje?
Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
Choć obroty i zyski Niemieckiej Poczty i jej kurierskiej odnogi DHL spadają ze względu na kiepską koniunkturę, firma szykuje się na szczyt w okresie przedświątecznym. W poszukiwaniu pracowników wzrok kieruje ku Polsce i Rumunii - donosi niemiecki dziennik “Die Welt”.
Niemiecki gigant DHL odnotował spadki obrotów i zysków w ostatnich miesiącach. Liczy jednak, że zbliżający się szczyt w branży e-commerce i kurierskiej poprawi nieco wyniki firmy. “Presja na poprawę koniunktury w najważniejszych miesiącach biznesowych roku jest ogromna, przynajmniej na rodzimym rynku niemieckim” – zaznacza “Die Welt” w odniesieniu do sytuacji spółki córki Niemieckiej Poczty.
DHL spodziewa się bowiem, że podczas nadchodzącego peaku świątecznego – w listopadzie i grudniu – będzie dostarczał 11 mln paczek dziennie.
By się na ten wolumen przesyłek przygotować, firma rekrutuje pracowników. Aby sprostać zwiększonemu popytowi na dostawy, DHL zatrudni około 10 tys. dodatkowych pracowników na szczyt sezonu u i wynajmuje około 9 tys. dodatkowych samochodów dostawczych do uzupełnienia własnej floty.
Według Nikoli Hagleitner, dyrektor Niemieckiej Poczty ds. paczek i listów, firma pozyskuje potrzebnych pracowników m.in. na wschodzie Europy.
Rekrutujemy pracowników przede wszystkim w Niemczech, ale częściowo także za granicą, zwłaszcza w Rumunii i Polsce” – powiedziała Hagleitner cytowana przez “Die Welt”.
DHL liczy, że zatrzyma pracowników na stałe. W Polsce i Rumunii współpracuje z agencjami pracy. Na początek oferuje stawkę godzinową na poziomie 16 euro (ok. 71 zł), czyli więcej niż konkurent Hermes, ale mniej niż UPS, który płaci nowo zatrudnionym kurierom nawet 20,60 euro za godzinę.