TransInfo

Historia transportu – odc. 117. O tym, co musiał zrobić sowiecki kierowca, by dostać zagraniczny kurs

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Rosja Sowiecka przystąpiła do Konwencji TIR dopiero w 1974 roku, po kilkumiesięcznych studiach organizacji tych przewozów w Polsce i w szczególności w PMPS Pekaes. Cała struktura była wzorowana na wypracowanej w Polsce, gdzie działał ZMPD, natomiast organizacja Sovtransavto na PMPS Pekaes, której dyrektor Juliusz Kowalik służył Rosjanom jak największą pomocą.

Państwowi międzynarodowi przewoźnicy powołali ASMAP, lokalne stowarzyszenie gwarantujące należności celne w ramach konwencji i od tego momentu można mówić o początku sowieckich przewozów międzynarodowych. 

Jeden z kierowców Sovtransavto – Nikołaj Nagich wspominał, że edukacja nowo przyjętych kierowców była kilkustopniowa. Kandydat musiał zacząć od zdania egzaminu na prawo jazdy pierwszej klasy (w wojsku zdobywał klasę trzecią). Wówczas otrzymał ciągnik MAZ 504 W z błękitną kabiną. Początkowo doprowadzał do granicy jedynie naczepy i jeździł wyłącznie w ruchu krajowym. 

Po roku takiej pracy i jednocześnie kursów kształcących kierowcę międzynarodowego, jeśli zdał egzamin, otrzymywał dopuszczenie do przewozów międzynarodowych. Miało ono formę książeczki ze złotą literą „S” z alfabetu łacińskiego na okładce. Dopiero wtedy otrzymywał błękitny paszport i mógł wykonywać przewozy międzynarodowe. Początkowo jednak tylko do krajów socjalistycznych i Berlina Zachodniego. Ukoronowaniem kariery były wyjazdy do Europy Zachodniej.

Fot. Wikimedia/Artem Svetlov CC BY 2.0

Zobacz najciekawsze odcinki „Historii transportu”:

Tagi