Kabotaż w Unii Europejskiej rośnie. Jedną trzecią realizują Polacy

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

W Unii Europejskiej obserwuje się spory wzrost przewozów kabotażowych. Najwięcej operacji tego rodzaju realizuje się w Niemczech, a ponad połowę z tego wykonują Polacy.

Kabotaż w Europie wyraźnie wzrósł – wynika z raportu opublikowanego niedawno przez niemiecki urząd BAG. Z ostatnich danych podsumowujących 2016 r. wynika, że skoczył on aż o 21,3 proc. w stosunku do 2015 r., osiągając wynik 38 mld tonokilometrów. Wzrost, jak podkreślają analitycy BAG-u, nastąpił przede wszystkim w krajach Starej Unii, gdzie zrealizowano 98,1 proc. (37,3 mld tonokilometrów) wszystkich operacji tego rodzaju.

Najwięcej przewozów kabotażowych wykonuje się w Niemczech (42,7 proc. wszystkich przewozów kabotażowych w UE) oraz we Francji (25,4 proc.). W pierwszej trójce, ale z dużo niższym udziałem, uplasowały się Włochy (5 proc.).

Kabotaż w Niemczech

W 2016 r. niemal połowa wszystkich przewozów kabotażowych w Europie odbyła się na niemieckich drogach. Niemcy są więc krajem UE, w którym realizuje się najwięcej przewozów tego rodzaju – wynika z raportu Federalnego Urzędu Drogowego Transportu Towarowego (BAG).

Według danych zebranych w dokumencie, w 2016 r. kabotaż zrealizowany na terenie Niemiec wzrósł o 30,8 proc. (do 16,2 mln tonokilometrów) i stanowił 5,8 proc. wszystkich wykonanych w analizowanym okresie operacji transportowych.

Jak pokazują wyniki ankiety BAG-u, udział przewoźników, którzy w miesiącu realizują 5 i więcej przewozów kabotażowych rośnie, a więc “systematyczny kabotaż” zyskuje na znaczeniu.

Udział Polaków w kabotażu

Udział pojazdów z państw Starej Unii w operacjach kabotażowych w UE jeszcze w 2008 r. wynosił 84,6 proc. Natomiast w 2016 r. spadł do 33 proc. Według danych BAG, najwięcej przewozów w ramach kabotażu na terenie całej Unii, wykonują Polacy (33,6 proc.w 2016 r.). Na drugiej pozycji z udziałem na poziomie 7,9 proc. znajduje się Rumunia, na trzeciej zaś Bułgaria (6,7 proc.). Niemieccy przewoźnicy, którzy przed dekadą byli liderem kabotażu w UE, w 2016 r. spadli na siódmą pozycję (4,2 proc.).

Natomiast udział Polaków w przewozach kabotażowych realizowanych na terenie Niemiec stale wzrasta i w 2016 r. wyniósł już 57,2 proc. (9,3 mln tonokilometrów). Dla porównania w 2015 r. polscy przewoźnicy zrealizowali w Niemczech 51,5 proc. operacji kabotażu, przy wyniku na poziomie ok. 6,4 mln tonokilometrów.

Za polskimi firmami, z wynikiem o wiele niższym, uplasowali się przewoźnicy z Rumunii (1,1 mld tonokilometrów, tj. 6,8 proc.), Holandii (1 mld tonokilometrów, tj. 6,2 proc.), Czech (0,6 mld tonokilometrów, tj. 3,7 proc.) i Węgier (0,6 mld tonokilometrów, tj. 3,7 proc.). Wszyscy oni, z wyjątkiem Holendrów, podobnie jak Polacy odnotowali wzrost w stosunku do 2015 r.

Na zlecenie niemieckich firm

Z badań opinii przeprowadzonych przez BAG wynika, że przewozy kabotażowe w Niemczech wykonywane są głównie na zlecenie tamtejszych przedsiębiorstw spedycyjnych, produkcyjnych i handlowych (ok. 70 proc.), oraz że są realizowane z pewną regularnością. Do 51 proc. wzrósł odsetek respondentów, którzy wykonują co najmniej pięć operacji.

Fot. pxhere.com/CC0

Tagi