Kierowcy ciężarówek bohaterami dla społeczeństwa? Ten incydent pokazuje, że nie wszyscy doceniają ich ciężką pracę

Do zdarzenia doszło w zeszły czwartek w Ross-On-Wye w Wielkiej Brytanii. Kierowcy odkryli rano, że kiedy spali, ich pojazdy zostały pomazane sprayem. Farbą zostały pomazane m.in. lusterka, co uniemożliwiło truckerom dalszą jazdę.

Firma, opisując to przykre zdarzenie, poświęciła sporo uwagi temu, jak zmienił się w ciągu ostatnich kilku lat stosunek społeczeństwa do kierowców.

Jeszcze podczas pandemii branże, które wcześniej były często niedostrzegalne, zostały nagle docenione. Wśród pracowników, którzy zyskali wtedy uznanie, firma wymienia m.in. rolników i osoby zajmujące się transportem towarów. Autor wpisu wspomina, że gdy podczas tzw. lockdownu przewoził 18 ton pelletu drzewnego, to mijani po drodze kierowcy aut osobowych przekazywali mu wyrazy uznania, machając i błyskając światłami.

Jednak – zdaniem Lloyds Haulage – od tego czasu “wydaje się, że wszystko zostało zapomniane”.

Przystanki dla ciężarówek są zamykane, zarządcy nakładają coraz więcej ograniczeń parkingowych na pojazdy ciężarowe, kierowcy, będący wciąż z dala od rodziny i bliskich, mają coraz mniejszy dostęp do obiektów użyteczności publicznej – wylicza firma przewozowa.

Jej zdaniem bezmyślna dewastacja ciężarówek jest kolejnym przykładem na to, ile naprawdę zostało z uznania, jakim kierowcy cieszyli się w czasie pandemii. Lloyds Haulage gorzko przy tym kwituje, że podobnym, bezmyślnym zachowaniem, sprawcy szkodzą ostatecznie samym sobie, bo to na konsumentów przeniesione zostaną koszty naprawy.

We wpisie przewoźnik ostrzegł również kierowców ciężarówek, aby uważali na parkowanie na terenie przemysłowym Ross-On-Wye.

Post na Facebooku zakończył przesłaniem do ogółu społeczeństwa:

Jeśli widzisz kierowcę ciężarówki, pielęgniarkę, opiekuna, rolnika lub kogokolwiek innego, kto świadczy usługi dla Brytyjczyków i gospodarki, proszę, zrób jedną rzecz, która sprawi, że ich dzień będzie o wiele lepszy. Powiedzcie DZIĘKUJĘ. Może jeśli wystarczająco dużo ludzi zacznie doceniać te zawody, incydenty takie jak ten, jak również braki osób chcących pracować w tych sektorach, zmniejszą się.”

Trudno się z tym nie zgodzić.

Współpraca: Gregor Gowans