Foto: FedEx

Spowolnienie uderza w kolejną dużą firmę. Wysyła kierowców na urlopy

FedEx Freight, zajmująca się przewozami drobnicowymi spółka zależna kurierskiego giganta, wyśle w grudniu nieokreśloną liczbę kierowców na przymusowy urlop - pisze portal Freightwaves.com. Wszystko przez ochłodzenie rynku i spadek popytu.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Urlop ma potrwać około 90 dni. W jego trakcie pracownicy otrzymywać będą świadczenia zdrowotne. Będą także mogli aplikować o zasiłki dla bezrobotnych w swoim miejscu zamieszkania. Niektórym kierowcom zaoferowana będzie możliwość przeprowadzki na inne rynki, na których firma ma niedobór pracowników – wynika z deklaracji FedEx.

Miranda Yarbro, rzeczniczka FedEx Freight twierdzi, że urlopy mają dotyczyć niewielkiej liczby kierowców i nie we wszystkich lokalizacjach firmy. Podkreśliła też, iż urlopy są dobrowolne.

Agencja Reuters otrzymała zaś e-mailowy komentarz od spółki matki, w którym FedEx stwierdza, iż „będzie obserwował rynek i przywróci urlopowanych kierowców, gdy pozwolą na to warunki biznesowe”.

Decyzja o wysłaniu truckerów na urlopy została podjęta w odpowiedzi na warunki makroekonomiczne, które wpłynęły na popyt na usługi LTL w ostatnich tygodniach. Segment ten, który dynamicznie rozwijał się w trakcie pandemii i bezpośrednio po niej, ostatnio został mocno uderzony przez spowolnienie gospodarcze i spadek konsumpcji – podkreślił niedawno FedEx w komunikacie przy okazji publikacji wyników finansowych.

FedEx Freight jest największym w Stanach Zjednoczonych przewoźnikiem na rynku LTL (ładunków częściowych). Zatrudnia 45 tys. osób, aczkolwiek nie wyszczególnia ilu kierowców jeździ dla firmy.

To kolejny niepokojący sygnał z rynku transportowego w Stanach Zjednoczonych. W ubiegłym tygodniu inny operator sektora TSL – C.H. Robinson ogłosił zwolnienie 1,2 tys. pracowników (co prawda biurowych, a nie kierowców). Jako przyczynę także podał ochłodzenie rynku.

Tagi