Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Wikimedia/José Luis Gálvez, CC BY-SA 2.5
Rząd tego kraju robi kolejny krok by poprawić sytuację w transporcie. Będzie lista dłużników zalegających przewoźnikom
Ministerstwo Transportu opublikuje na swojej stronie internetowej listę firm, które zostały ukarane za zaleganie z płatnościami firmom przewozowym.
Zatory płatnicze są bolączką nie tylko polskich przewoźników. Również w Hiszpanii firmy transportowe cierpią z powodu wydłużonych okresów płatności za usługi. Hiszpańskie Ministerstwo Transportu podjęło działania, które mają złagodzić ten problem i postanowiło opublikować na swojej stronie internetowej listę firm zalegających z płatnościami dla przewoźników. Będzie to pierwszy rejestr firm spedycyjnych i załadowców, którzy do tej pory zostali ukarani za złamanie przepisów ustawy o opóźnieniach w płatnościach i których kary są już prawomocne w postępowaniu administracyjnym lub, w przypadku wniesienia skargi sporno-administracyjnej, w postępowaniu sądowym – donosi portal transportowy rutadeltransporte.es.
To kolejny krok rządu Hiszpanii, który ma na celu poprawę sytuacji branży przewozowej. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w tym kraju weszły w życie przepisy zakazujące kierowcom wykonywania operacji załadunku i rozładunku, ograniczające do 2 godzin czasu oczekiwania na rampach oraz wprowadzające zakaz realizowania przewozów poniżej kosztów transportu.
70 dni czekania na płatności
W maju średni termin płatności za transport wydłużył się w Hiszpanii w porównaniu z kwietniem tego roku. W ubiegłym miesiącu przewoźnicy musieli czekać na pieniądze średnio 70 dni – wynika z danych Stałego Obserwatorium Opóźnień Płatniczych w Sektorze Transportu Drogowego. Aż 22 proc. klientów płaciło za transport po ponad 120 dniach, a 27 proc. w okresie od 90 do 120 dni. Około połowa dokonywała płatności poniżej 90 dni.