TransInfo

Fot. Hoptrans/Bartosz Wawryszuk

Litewska firma planuje ekspansję w Niemczech. Chce 15-krotnie zwiększyć flotę w swoim oddziale

Firma transportowa Hoptrans z litwy ma ambitne plany dotyczące działalności w Niemczech, czyli na drugim najważniejszym dla operatora rynku zbytu. Po przeszło 20 latach działalności w tym kraju, przewoźnik zamierza wyraźnie powiększyć flotę pojazdów jeżdżących dla niemieckiego oddziału. 

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Oprócz Litwy Niemcy są naszym najważniejszym rynkiem zbytu. Chcemy połączyć tutaj wszystkie zasoby, aby skalować biznes” – powiedział Rimvydas Melkūnas, dyrektor zarządzający Hoptrans GmbH, w rozmowie z niemieckim serwisem transportowym DVZ.de.

Grupa Hoptrans jest jednym z największych graczy na litewskim rynku przewozowym. Klientów z Niemiec obsługuje od 2000 r., aczkolwiek strategię zwiększania udziału na tamtejszym rynku prowadzona jest od niedawna. Firma ok. 3 lata temu otworzyła oddział w Hürth koło Kolonii i złożyła wnioski o wszystkie niezbędne licencje. Obecnie  Hoptrans GmbH ma kilkuset klientów, dla których realizowała dotąd transport międzynarodowy. 

Teraz chcemy również rozwijać naszą krajową działalność” – przyznał w wywiadzie dla dvz.de Rimvydas Melkūnas.

Obecnie w Niemczech zarejestrowanych jest 20 pojazdów i przyczep Hoptrans, ale w ciągu najbliższych dwóch lat niemiecka flota Litwinów ma zostać powiększona do około 200-300 ciężarówek.

Chcemy być firmą krajową, która tworzy lokalne miejsca pracy i oferuje transport krajowy na rynku niemieckim. Dlatego też intensywnie poszukujemy kierowców niemieckojęzycznych” – wyjaśnił Melkūnas.

Dyrektor niemieckiego oddziału nie ukrywa, że znalezienie pracowników jest dużym wyzwaniem. 

Mamy własną szkołę kierowców i staramy się przekonywać kandydatów różnymi zachętami” – dodał. 

Grupa na tym jednak nie poprzestaje. Poszukuje również innych rozwiązań. Spośród 1,6 tys. truckerów pracujących dla operatora 50 to osoby z Indii i Malezji. Ich liczba rośnie z każdym tygodniem według zapewnień Melkūnasa, a zaletą kierowców z Dalekiego Wschodu jest znajomość języka angielskiego, którą doceniają klienci grupy.

Warto przy okazji zauważyć, że sięganie po truckerów z egzotycznych dla Europejczyków krajów staje się coraz popularniejsze. Na taki krok zdecydował się niedawno węgierski Waberer’s, a pod koniec ubiegłego roku rekrutację w Indiach prowadziło CargoGO Logistics z Litwy.

 

Tagi