Fot. Pomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych

„Nie mają pojęcia, jak wykonywać podstawowe czynności” – brutalna prawda o młodych kierowcach

Blisko połowa świeżo upieczonych kierowców została negatywnie oceniona przez potencjalnych pracodawców, a jedynie 15 proc. z nich posiada odpowiednie umiejętności - wynika z ankiety przeprowadzonej przez związek przewoźników Transport i Logistyka Polska (TLP). System szkolenia kierowców wyższych kategorii jest w naszym kraju nieefektywny i wymaga reformy – twierdzą autorzy badania.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Ankieta przeprowadzona wśród firm transportowych przez TLP przyniosła wręcz zatrważające wyniki. Jedynie 14,6 proc. respondentów oceniło przygotowanie zawodowe nowych kierowców jako „dobre” lub „bardzo dobre”. Za to aż 46,4 proc. stwierdziło, że jest ono „żadne” lub „niedostateczne”. Dodatkowo 39 proc. nowych truckerów zostało ocenionych jako posiadający „dostateczne” umiejętności.

To ogólna ocena kierowców. Jeszcze gorzej jest, gdy przysiąść do analizy ich konkretnych umiejętności. Jeśli chodzi o wykonywanie podstawowych manewrów, to 41 proc. świeżo zatrudnianych kierowców oceniana jest jako posiadająca „żadne” lub „niedostateczne” umiejętności w tym zakresie.

61 proc. negatywnych ocen (suma odpowiedzi „żadne” i „niedostateczne”) pojawiło się przy ocenie umiejętności korzystania z pełnej funkcjonalności współczesnych pojazdów.

Najgorzej zaś oceniono umiejętność obsługi systemów telematycznych – tu negatywnych ocen udzieliło aż 68 proc. respondentów. Oznacza to, iż jedynie co trzeci młody kierowca nie ma żadnych problemów z tymi kluczowymi dla pracy truckera systemami..

Idąc dalej – blisko 44 proc. kierowców zostało negatywnie ocenionych jeśli chodzi o umiejętność podpinania naczepy, ponad 59 proc. zaś jeśli chodzi o rozmieszczanie i mocowanie ładunku. Jak dodamy do tego, że ponad 57 proc. truckerów „oblało” bezpieczną i ekonomiczną jazdę pojazdem, to rysuje nam się przerażający obraz.

Z uprawnieniami, bez umiejętności

„Cały ten proces (szkolenia kierowców – przyp.red.) opuszczają ludzie, którzy nie mają pojęcia jak wykonywać podstawowe czynności” – skomentował Maciej Wroński, prezes TLP.

Zaniepokojenie powinien wzbudzać fakt, iż łączne oceny „dobre” i „bardzo dobre” przy żadnej kategorii nie stanowiły więcej niż kilkunastu procent.

Brak odpowiedniej wiedzy i umiejętności u absolwentów kursów na prawo jazdy i kwalifikacji wstępnej, powoduje konieczność powtórnego szkolenia, tym razem poprawnego, w firmach transportowych.

Artur Szczawiński, kierownik ds. rekrutacji i szkoleń w DFDS Logistics Polska opowiada, że połowa kandydatów przychodzących do firmy odpada już na wstępie „bo przeraża ich gabaryt pojazdu”. Reszta musi zostać ponownie szkolona w wewnętrznym ośrodku szkolenia. Następnie przez rok młodzi kierowcy jeżdżą w podwójnej obsadzie z doświadczonymi kierowcami, nim będą w stanie samodzielnie ruszyć w trasę.

Maciej Wroński podkreśla, że „patrząc na skalę negatywnych ocen, udzielonych ze strony przewoźników, którzy powinni być beneficjentami systemu szkolenia zawodowych kierowców, widzimy potrzebę szybkiej i gruntownej jego sanacji”.

W ocenie TLP należy:

– możliwie szybko zakończyć z praktyką zdawania egzaminu „na prawo jazdy wyższych kategorii” na pojazdach o małych gabarytach, nieużywanych w transporcie drogowym,

– dostosować zakres i sposób przeprowadzania egzaminu praktycznego tak, aby móc sprawdzić wszystkie umiejętności realnie wymagane od osób wykonujących zadania związane z kierowaniem pojazdami, wykorzystywanymi w przewozach drogowych,

– dostosować program szkolenia, część teoretyczną egzaminu państwowego „na prawo jazdy wyższych kategorii” oraz testy używane podczas egzaminu kończącego kwalifikację wstępną do postępu technologicznego oraz do wymagań związanych z prowadzeniem używanych w przewozach drogowych samochodami ciężarowymi, ciągnikami samochodowymi i autobusami,

– wprowadzić praktyczną naukę umiejętności wymaganych w transporcie drogowym za pomocą pełnowymiarowych zespołów pojazdów złożonych z ciągnika samochodowego i naczepy, wyposażonych w dostępne na rynku urządzenia pokładowe i systemy,

– rozważyć weryfikację umiejętności obecnych instruktorów i egzaminatorów posiadających uprawnienia w zakresie wyższych kategorii praw jazdy.

Ogłoszenie wyników badania dotyczącego umiejętności młodych kierowców zbiegło się w czasie z doniesieniami medialnymi dotyczącymi prac nad ustawą, przesuwającą w czasie obowiązek wykorzystywania podczas szkoleń i egzaminów ciągników siodłowych z naczepami, zamiast z przyczepami.

Branża transportowa sprzeciwia się proponowanemu w ustawie wydłużeniu okresu przejściowego.

Tagi