Brzmi jak odprawa samochodów ciężarowych w Dorohusku, sprzed 2 lat, z tym że tu… nikt nie odprawia. Remonty w stolicy spowodowały korek na ekspresowej drodze Beijing – Tibet, który trwa od… 14 sierpnia.
Kierowcy grają w karty i szachy. Jeszcze inni nawet żartują, że przydałyby się jakieś koncerty. Prawdziwe kokosy zbijają natomiast sprzedawcy wody i makaronów, zawyżając przy tym mocno stawki. Całości pilnuje 400 policjantów 24 godziny na dobę.
Niu Fengrui, dyrektor Instytutu Urbanistyki i Studiów Ochrony Środowiska w Chińskiej Akademii Nauk Społecznych skomentował sytuacjęw taki sposób: Jeśli nie byłoby korków w mieście, to dopiero byłaby wiadomość. Aktualnie zator ma długość 100 kilometrów.
Remonty dróg, mające wyzwolić wąskie gardło mają potrwać do końca września. Ile dni potrwa więc korek? Trudno powiedzieć, ale lepiej zabrać śpiwór.
Autor: Bogumił Paszkiewicz
