Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Bundespolizei
Niemcy wydłużają kontrole graniczne. Bruksela napomina rząd w Berlinie
Kontrole graniczne, które Niemcy wprowadzili na swoich granicach z Czechami i austriackim Tyrolem zostaną przedłużone do 3 marca. Potwierdził to wczoraj rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – poinformowała niemiecka agencja prasowa (dpa).
Dla kierowców ciężarówek jadących z ładunkami do Niemiec z Włoch, Austrii i Czech oznacza to, że do przyszłej środy nadal będą musieli przedstawić na negatywny wynik testu na COVID-19 (nie starszy niż 48 godzin). W ubiegłym tygodniu obostrzenia wprowadzone przez Niemców spowodowały potężne zatory na drogach prowadzących do ich południowych granic.
Die Grenzkontrollen an den Übergängen zu Tschechien und dem österreichischen Bundesland Tirol werden bis zum 3. März verlängert. #Corona #Coronamutation https://t.co/kTQ3DEWqHX
— Berliner Zeitung (@berlinerzeitung) February 23, 2021
Według informacji niemieckiej agencji prasowej, decyzja Niemiec o przedłużeniu kontroli wywołała ostrą krytykę ze strony Komisji Europejskiej.
Rozumiemy cel Niemiec, które chcą chronić zdrowie publiczne podczas pandemii, ale można osiągnąć to przy pomocy mniej restrykcyjnych środków” – dpa cytuje list Komisji Europejskiej do ambasadora Niemiec Michaela Claussa w Brukseli.
Niemcy nie są jedynym krajem, który napomina Komisja Europejska. Oprócz tego listy z upomnieniem wystosowano również do kilku innych krajów członkowskich Unii Europejskiej – do Belgii, Finlandii, Danii, Węgier i Szwecji. Wszystkie te państwa zostały upomniane za zbyt surowe restrykcje dotyczące podróżowania w związku z pandemią koronawirusa – poinformował wczoraj Christian Wigand rzecznik Komisji Europejskiej ds. praworządności.
“Kraje te stosują ostrzejsze restrykcje dotyczące przyjazdów lub wyjazdów z ich terytorium, niż zostało to uzgodnione” – PAP cytuje wypowiedź Wiganda z konferencji prasowej w Brukseli.
Podkreślamy w tych pismach, że ograniczenia wolnego poruszania się nie mogą być dyskryminujące i muszą być proporcjonalne (do sytuacji – PAP). Wzywamy państwa członkowskie do lepszego dostosowania swoich środków do rekomendacji, które zostały wspólnie uzgodnione” – dodał rzecznik.
Christian Wigand wyraził też nadzieję, że problem zostanie rozwiązany bez konieczności podejmowania przez Komisję kroków prawnych.
The @EU_Commission sent letters to 6 Member States who apply entry or exit bans, raising our concerns. They have 10 days to reply. Free movement restrictions should be aligned with the jointly agreed Recommendation and EU rules. pic.twitter.com/Pvba2VcaC1
— Christian Wigand (@ChristianWigand) February 23, 2021
Niemieckie kontrole graniczne w ogniu krytyki
Niemieckie media podają, że Komisja Europejska oczekuje odpowiedzi na list o władz niemieckich w ciągu dziesięciu dni roboczych. Teoretycznie mogłaby wszcząć postępowanie sądowe przeciwko Niemcom, ale jest to mało prawdopodobne ze względu na trwającą pandemię.
W swoim piśmie Bruksela szczegółowo wylicza, które środki wprowadzone przez Niemców uważa za nieodpowiednie. Kwestionuje również zaklasyfikowanie Czech i Słowacji jako obszarów występowania brytyjskiej odmiany koronawirusa. Według organu ds. zdrowia UE, jak dotąd odkryto tylko kilka przypadków tego wariantu wirusa w obu krajach.
Komisja Europejska skrytykował również wymagania dotyczące kierowców ciężarówek. Np. to, że muszą przy wjeździe do Niemiec przedstawić negatywny wynik testu na COVID-19, który jest nie starszy niż 48 godzin, nawet jeśli tylko przekroczyli obszary występowania wariantów koronawirusa. Z zaleceń państw UE wynika bowiem, że pracownicy transportu generalnie nie muszą wykonywać testów. A jeśli już tak, to powinny to być szybkie testy.
Tymczasem Horst Seehofer, niemiecki minister spraw wewnętrznych, podkreślił wczoraj, że jest zadowolony z działań podjętych na granicach. „Nie można nakładać wielkich ograniczeń na ludzi w Niemczech, a następnie wpuszczać do kraju zmutowane wirusy bez kontroli” – stwierdził Seehofer.
Fot. Bundespolizei