Fot: politi.dk

Duńskie służby przyłapały Polaka na manipulacjach ogranicznika prędkości. Słono za to zapłaci trucker i jego szef

Drogówka w Jutlandii Południowo-Wschodniej przyłapała ciężarówkę z Polski jadącą zbyt szybko. Podczas szczegółowej kontroli na jaw wyszły także naruszenia czasu pracy i odpoczynku oraz manipulacja przy ograniczniku prędkości. Truckerowi i jego pracodawcy grożą bardzo wysokie grzywny.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Policja z Jutlandii Południowo-Wschodniej otrzymała w ostatni poniedziałek zgłoszenie dotyczące zagranicznej ciężarówki z duńską naczepą, która jechała na północ znacznie powyżej 90 km/h autostradą Sønderjyske w pobliżu Kolding. Kierowca pojazdu wyprzedził kilka ciężarówek.

Nieoznakowany wóz patrolowy drogówki ruszył za zestawem. Okazało się, że truck jedzie ze stałą prędkością ok. 95 km/h. Patrol zatrzymał ciężarówkę i wezwał funkcjonariuszy Tungvognscenter Syd (oddział ds. pojazdów ciężarowych), którzy przeprowadzili szczegółową inspekcję.

Po pobraniu odczytów z tachografu stwierdzili oni, że kierowca dopuścił się naruszeń czasu jazdy i odpoczynku, m.in. jechał tego dnia prawie 6 godzin bez przerwy w drodze z Polski do Danii. Kontrola zapisów z ostatnich 28 dni wykazała jeszcze kilka naruszeń tego typu, w tym dwukrotnie jazdę bez karty w tachografie – donosi duńska policja na portalu Facebook.

Kierowcę ciężarówki w związku ze stwierdzonymi wykroczeniami czeka teraz grzywna w wysokości 30,5 tys. koron duńskich (ok. 20 tys. złotych). Grozi mu też trzyletni zakaz jazdy po Danii. Przewoźnik z kolei może się spodziewać kary w wysokości 61 tys. koron (ok. 40 tys. złotych).

 

Tagi