Tak przynajmniej twierdzi Puls Biznesu. A wszystko chodzi o niewłaściwe tłumaczenie unijnych przepisów.
Niedawno rząd przyjął założenia do projektu nowelizacji ustaw o paliwach. Założenia biorą pod uwagę dyrektywy unijne, w których mówi się o wykorzystywaniu biopaliw w benzynach i olejach napędowych (odpowiednio 10 i 7%). Według naszego ustawodawcy, stacje paliwowe będą miały obowiązek umieszczać na dystrybutorach informacje o penia biopaliw, a za ich brak będą naliczane kary. Czy jest to rzeczywiście aż tak potrzebne? Firmy paliwowe twierdzą, że nie potrafimy tłumaczyć unijnych przepisów…
Autor: Bogumił Paszkiewicz