TransInfo

Słyszeliście o paliwie z CO2? W prace nad nim inwestuje Bill Gates!

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Technologia, którą opracowała mieszcząca się w Kanadzie firma Carbon Engineering, jest porównywana do gigantycznego odkurzacza. Zamiast podłogi, czyści on powietrze – wprost wysysając z niego dwutlenek węgla. Najciekawsze jest jednak to, co później można z nim zrobić. Inżynierowie firmy są w stanie wykorzystać go do… stworzenia paliwa do samochodów.

Nad technologią prace trwają od dawna, bo od 2015 r. Jest ona jednak na tyle ciekawa i perspektywiczna, że zainwestowali w nią giganci – m.in. Bill Gates, Oxy Low Carbon Ventures oraz Chevron Venture Capital, czyli firmy nastawione na inwestowanie w innowacje, również ekologiczne.

W skrócie polega ona na tym, że gigantyczne wentylatory, umieszczone przy zakładzie w Squamish w Kolumbii Brytyjskiej, filtrują powietrze, wychwytując z niego CO2, a następnie “przepychając go” przez wodny roztwór. Ten następnie jest podgrzewany i poddawany obróbce chemicznej, co umożliwia wytrącenie się (oraz zmagazynowanie) składników potrzebnych do tworzenia paliwa – opisują media.

Paliwo ma kosztować od 94 to 232 dolarów za tonę – podawał już w 2018 r. alphr.com dodając przy tym, że dzięki tej technologii można byłoby zmniejszyć emisję CO2 nawet o 20 proc.

Szumne zapowiedzi

Prace nad technologią nadal trwają, co nie zmienia faktu, że fascynacja nią nie ustępuje. W zeszłym roku firmie udało się zdobyć 68 mln od inwestorów na zbudowanie infrastruktury, która umożliwiłaby wytwarzanie paliwa na większą skalę.

Firma zapewniała wówczas, że eksperymentalny zakład w Kanadzie przekształci w centrum badawczo-rozwojowe, działające jak w pełni automatyzowany zakład produkcyjny – donosił forbes.com. Już wówczas przekonywano, że “działalność firmy staje się skalowalna”.

W najnowszych doniesieniach firma przekonuje, że jej działający komercyjnie obiekt będzie w stanie usuwać z atmosfery miliony ton gazów rocznie, co daje efekt zbliżony do oddziaływania 40 mln drzew – podała aljazeera.com.

Fot. Screen z YouTube

Tagi