REKLAMA
Petronas Tutela

Fot. Roman/AdobeStock

Firmy przygotowane do wymogów CBAM zyskają strategiczną przewagę

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

CBAM (ang. Carbon Border Adjustment Mechanism) to unijny mechanizm regulacyjny, którego znaczenie dla globalnego handlu będzie systematycznie rosło w najbliższych latach. Dlaczego? Ponieważ wprowadza dodatkowe opłaty za emisje CO2 związane z produkcją wybranych towarów importowanych do Unii Europejskiej. 

Celem CBAM jest ograniczenie przenoszenia energochłonnej produkcji poza UE do krajów o mniej rygorystycznych regulacjach klimatycznych. Mechanizm obejmuje produkty z sektorów o wysokim śladzie węglowym – przede wszystkim stal, żelazo i aluminium, które dominują w strukturze importu objętego CBAM. 

Oprócz nich regulacją objęto także m.in. cement, nawozy, energię elektryczną oraz wodór. Dotyczy importu z państw trzecich, które nie uczestniczą w systemie EU ETS. Wyjątek stanowią produkty pochodzące z Islandii, Liechtensteinu, Norwegii i Szwajcarii – krajów zintegrowanych z unijnym rynkiem uprawnień do emisji.

Raportowanie i opłaty

Obecnie CBAM funkcjonuje w fazie przejściowej, która potrwa do końca 2025 roku. W tym okresie importerzy nie ponoszą jeszcze opłat, ale są zobowiązani do kwartalnego raportowania emisji CO2 związanych z importowanymi towarami. 

Sprawozdania muszą być sporządzane na podstawie danych rzeczywistych dostarczanych przez producentów. Jeśli jednak dostawca nie jest w stanie ich przekazać, importer zobowiązany jest do złożenia raportu na podstawie tzw. „danych zerowych”. W praktyce takie podejście może prowadzić do zawyżonego poziomu raportowanych emisji, a tym samym do wyższych kosztów po wejściu CBAM w pełni.

Co istotne, importer musi również udokumentować próby pozyskania danych rzeczywistych. Brak takich dowodów – np. korespondencji z dostawcą – może skutkować dodatkowymi kontrolami ze strony Komisji Europejskiej. Dokumentacja kontaktu z dostawcami powinna być archiwizowana i dołączana do składanych sprawozdań.

Od 2026 roku CBAM wejdzie w fazę operacyjną. Oprócz obowiązków raportowych importerzy będą zobowiązani do zakupu specjalnych certyfikatów CBAM, których liczba będzie zależna od poziomu emisji zawartych w imporcie. 

Firmy, które już teraz wdrażają procedury zgodne z CBAM – np. pozyskują dane emisyjne od dostawców, standaryzują procesy raportowania, archiwizują dokumentację – będą lepiej przygotowane na nadchodzące obowiązki. Ma to bezpośrednie przełożenie na ograniczenie ryzyka operacyjnego i kosztowego.

Brak odpowiedniego przygotowania może skutkować nie tylko karami finansowymi, ale także utratą statusu upoważnionego zgłaszającego – co w praktyce oznacza zablokowanie możliwości importu towarów objętych CBAM.

Uproszczenia i rozszerzenie zakresu regulacji

W ostatnich miesiącach Komisja Europejska zapowiedziała zmiany w ramach pakietu Omnibus, których celem jest częściowe uproszczenie obowiązków administracyjnych i raportowych związanych z CBAM. 

Propozycje te mają złagodzić obciążenia szczególnie dla mniejszych importerów oraz zwiększyć przejrzystość i przewidywalność całego systemu.

Jedną z kluczowych zmian jest podniesienie progu importu objętego obowiązkiem raportowania do poziomu 50 ton rocznie. Oznacza to, że wielu drobnych importerów zostanie zwolnionych z obowiązku składania kwartalnych sprawozdań, co znacząco zmniejszy liczbę podmiotów objętych raportowaniem CBAM. 

Uproszczone mają zostać również: procedury autoryzacji importerów, metody obliczania emisji związanych z produkcją towarów, a także zasady raportowania danych.

Od 2027 roku importerzy zyskają możliwość wykazywania kosztów emisji poniesionych w krajach trzecich przy użyciu uśrednionych danych krajowych – co ma przeciwdziałać ryzyku podwójnego naliczania opłat (zarówno w kraju produkcji, jak i na granicy UE). To szczególnie istotne dla importerów współpracujących z producentami z krajów, które już wdrożyły własne systemy opłat emisyjnych. 

Pakiet Omnibus to również zapowiedź kolejnych kroków – rozszerzenia CBAM na nowe sektory i produkty w kolejnych latach. Oznacza to, że coraz więcej firm – także spoza obecnie wskazanych branż – powinno rozpocząć analizę potencjalnego wpływu CBAM na swoją działalność.

Tagi:
REKLAMA
PITD raport

Zobacz również