Odsłuchaj ten artykuł
Historia transportu – odcinek 10. Pierwsze silniki benzynowe były tak zawodne, że przewoźnicy musieli trzymać konie
Na przełomie XIX i XX wieku transport drogowy odgrywał rolę pomocniczą wobec kolei. Koń był w stanie przejechać dziennie 20-30 km, toteż trakcja konna wykonywała przewozy dystrybucyjne, w najbliższej okolicy stacji kolejowej. Dzisiaj, w kolejnym odcinku pasjonujących dziejów transportu, przeczytacie o tym, że choć mechaniczne pojazdy uważane były wówczas za szczyt techniki, pokutowała opinia, że są nietrwałe.
W Wielkiej Brytanii długość dróg wynosiła w 1910 roku 280,6 tys. km i tworzyły one stosunkowo gęstą sieć, która ułatwiała dotarcie do klientów.
Już w 1902 roku brytyjska poczta zakupiła ciężarówki i były to pierwsze pojazdy mechaniczne w tej instytucji. Gdy samochodami zainteresował się tak poważny odbiorca, parlament poluzował gorset przepisów. Od 1904 roku prędkość samochodów podniesiono do 32 km/h, zaś ciężarówek o masie własnej powyżej 3 ton do 19 km/h. Masa własna samochodów ciężarowych nie mogła przekraczać pięciu ton, a z przyczepą 6,5 tony.
Przedsiębiorcy ostrożnie zaczęli testować nowy środek komunikacji. W 1905 roku jeden z większych przewoźników Wielkiej Brytanii, Pickfords, kupił 11 parowych ciężarówek Hindley’a. Pojazdy toczyły się na żelaznych kołach, podobnie jak ciągnięte przez nie przyczepy. Uważane były za największe osiągnięcie techniki. Pojazdy z benzynowymi silnikami uważane były za nietrwałe. Parową jedenastką oraz dziesięcioma parowymi ciągnikami opiekował się nimi 21-letni technik.
Silniki benzynowe często zawodziły
W 1905 roku w Wielkiej Brytanii było 3 tys. samochodów ciężarowych głównie z napędem parowym. Niecałe 50 benzynowych ciężarówek miało ładowność 2 tony lub większą. Londyn w tym samym roku miał 20 autobusów, ale w kolejnym już – 241. W 1910 roku autobusów było więcej od konnych omnibusów.
Także Pickfords zwrócił uwagę na benzynowe pojazdy i w 1908 roku zakupił pierwszy taki pojazd: 2-cylindrowy samochód dostawczy marki James i Brown. Ten pojazd codziennie przewoził pościel pomiędzy szpitalem i pralnią, gdy pojazd konny pokonywał tę trasę raz na tydzień. Ostatecznie okazało się, że silnik benzynowy był tak zawodny, że pojazd konny musiał go zastępować.
Znacznie pewniejsze od pojazdów Jamesa i Brown okazały się samochody marki Commer oraz Daimler. W 1910 roku przewoźnik dysponował flotą kilkunastu spalinowych ciężarówek. Firma przygotowała nawet kontenery, ułatwiające przeładunki pomiędzy kolejowym wagonem i samochodem.
W kolejnym odcinku Historii transportu w Trans.INFO:
O tym, ile musieli wydawać na utrzymanie pojazdów pierwsi przedsiębiorcy autobusowi.
Zobacz poprzednie odcinki:
Historia transportu część 1
Historia transportu część 2
Historia transportu część 3
Historia transportu część 4
Historia transportu część 5
Historia transportu część 6
Historia transportu część 7
Historia transportu część 8
Historia transportu część 9