REKLAMA
Sennder

Po Stena Line kryzys po prostu… spływa

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Stena Line Polska kryzys zwalczyła. Niewątpliwy wpływ na wygraną miało znaczne ożywienie na rynku frachtowym, pasażerskim oraz samochodowym. Plony zebrane przez  dużego przewoźnika,  w roku 2010,  są imponujące.

W 2010 roku firma przewiozła 376,7 pasażerów (o 7,5 proc. więcej niż w 2009 r.), 72 tys. samochodów osobowych (o 11 proc. więcej niż w 2009 r.) i 76, 2 tys. jednostek frachtowych (więcej o 15 proc.).

Wprowadzenie na linię nowego promu Stena Vision było tzw krokiem w przód. Dzięki promocyjnej strategii przewozów towarowych oraz pasażerskich Polska-Szwecja, Stena Line podniosła nie tylko  jakość swoich usług, ale i ładowność linii. Sukcesy odnoszą  wprowadzone w 2010 roku: linia Gdynia- Karlskrona, na której kursują obecnie dwa statki oraz – wprowadzone w listopadzie – promy Stena Vision i Baltica.
Stenal Line to nie tylko podróżniczy komfort dla pasażerów: nowoczesne Pure Nordic Spa, rozbudowane punkty gastronomiczne, przestronne kabiny, sale konferencyjne; ale też idealne narzędzie transportu. Stena Vision jednorazowo zabiera na pokład do 600 samochodów osobowych, a Stena Baltica przewieźć może aż 410 samochodów osobowych jednorazowo.
Marek Kiersnowski, dyrektor zarządzający Stena Line Polska, zapowiada jeszcze większy wzrost efektów pracy w 2011 roku: "W 2010 roku udało nam się także utrzymać tendencję wzrostową we wszystkich sektorach: pasażerskim, samochodowym oraz frachtowym. Ponadto w sektorze usług pasażerskich, jak pokazują statystyki z 2010 roku, linia Gdynia Karlskrona ma wzrosty większe niż cała branża promowa w ruchu pasażerskim. Nasza wiara w rozwój ruchu turystycznego na linii sprawia, że w 2011 roku planujemy dalszy rozwój ofert z tego sektora. Na linię wprowadzimy drugi nowy prom Stena Spirit, który zoptymalizuje jeszcze bardziej możliwości przewozowe Stena Line. Wprowadzenie na linię Gdynia Karlskrona kolejnej dużej jednostki Stena Spirit w 2011 roku umożliwi nam jeszcze dynamiczniejszy wzrost przewozów (…)"

Z dumą trzymamy kciuki.

 

Autor: Wioleta Szostak