Państwowy operator pocztowy podpisał umowę z firmą Swipbox, produkującą automaty paczkowe. Skutek? 200 urządzeń tego typu stanie jeszcze w tym roku w placówkach pocztowych oraz w sklepach sieci Biedronka.
Wszystkie automaty mają funkcjonować do końca III kwartału br., jednak „część z nich będzie udostępniona klientom jeszcze przed wakacjami” – czytamy w komunikacie Poczty. Pierwsze urządzenia staną w największych polskich miastach, m.in.: Warszawie, Łodzi, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Trójmieście oraz Poznaniu.
Te, które zostaną ulokowane w Biedronkach, będą dostępne wyłącznie w godzinach pracy sklepów. Te zaś, które staną w placówkach pocztowych, będą już czynne całą dobę, ze względu na to, że będą się znajdowały w „wyodrębnionych strefach”.
To opłaca się tylko największym
O możliwej współpracy Swipboxa z Pocztą Polską pisaliśmy już w kwietniu. W rozmowie z Trans.INFO Michał Czechowski, prezes zarządu Swipbox Polska, przyznał wówczas, że automaty paczkowe przeznaczone dla Poczty będą miały typową dla tej firmy kolorystykę. Co więcej, te stojące w urzędach pocztowych, będą dostępne wyłącznie dla kurierów państwowego operatora.
Natomiast maszyny przy sklepach będą miały wydzieloną część, przeznaczoną wyłącznie dla Poczty Polskiej. Pozostałe skrzynki będą otwarte również dla innych sieci kurierskich.
Wykupienie na stałe automatu lub jego części opłaca się tylko niektórym. I mamy właśnie taką sytuację – przychodzi taki duży operator, jak Poczta Polska, który tak naprawdę jako jeden z nielicznych na polskim rynku ma bardzo duży i pewny wolumen przesyłek. I mówi, że chce tę część automatu tylko dla siebie. Niezależnie od tego, że dla niego będzie się to wiązać z określonymi kosztami stałymi. Współpracuje z największymi graczami, m.in. z Allegro, więc na pewno mu się to opłaci – przekonywał kilka tygodni temu Czechowski.
Fot. Poczta Polska