Stargardzka drogówka w trakcie patrolu na na drodze krajowej nr 10 trafiła na niespotykanie długi skład pojazdów. Okazało się, że jego kierowca jechał nim aż z Danii.
Funkcjonariusze drogówki odbywający w ostatni wtorek patrol na “dziesiątce” pod Kręplinem nie dowierzali własnym oczom. Z Danii do Stargardu przyjechał 26-metrowy, 6-tonowy skład pojazdów, składający się z holownika z lawetą i holowanego pojazdu z przyczepą.
45-letni kierowca z Ostrołęki wraz z kolegą przewozili tą “gąsienicą” w sumie 4 osobówki, powodując zagrożenie w ruchu drogowym. Pierwszy z mężczyzn prowadził lawetę z przyczepą, na których załadowane były auta osobowe i holował kolejny pojazd – Citroena C4 z podczepioną przyczepą, również z samochodem.
Mężczyźni, którzy ewidentnie naruszyli przepisy dotyczące zasad holowania pojazdów, tłumaczyli się awarią Citroena C4. Postanowili nie organizować kolejnego transportu i dojechać tak do Ostrołęki.
Za popełnione wykroczenia obaj mężczyźni otrzymali mandaty w łącznej wysokości 1150 zł oraz zakaz kontynuowania jazdy. Szczęśliwie dla nich, nie trafili na drogówkę w Danii, gdzie kary sięgają dziesiątek a nawet setek tysięcy złotych.