Równowartość ponad 40 tys. zł kary za jeden transport. Nic dziwnego, patrząc na to, co zrobił kierowca…

Ten artykuł przeczytasz w 1 minutę
|

11.06.2021

Dzienne okresy odpoczynku skrócone z 11 godzin do zaledwie 90 minut. Wielokrotne prowadzenie ciężarówki bez przerwy przez dłużej niż 20 godzin. Doba za kółkiem z jedną, 90-minutową przerwą – to tylko niektóre z niechlubnych osiągnięć kierowcy zatrzymanego do kontroli w Niemczech.

Regularna kontrola pod Mannheim skończyła się złapaniem kierowcy, o którym powiedzieć, iż stoi na bakier z przepisami czasu pracy i odpoczynku, to jakby nic nie powiedzieć.

Trucker ten ustawicznie rezygnował z obowiązkowych przerw. Co więcej, ostatnią, tygodniową przerwę, miał 25 dni przed kontrolą.

Służby kontrolne bez wahania zabroniły mu dalszej jazdy. Nałożyły również grzywnę w wysokości 10 tys. euro (czyli równowartość blisko 44,7 tys. zł). 20 proc. z tego musi zapłacić kierowca. Resztę – przewoźnik.

Fot. Pixabay/Free-Photos/public domain

Tagi