Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Bartosz Wawryszuk
Portugalia wprowadzi kary za zmuszanie kierowców do załadunku i rozładunku. Czy w ślad za nią pójdą inne kraje?
Portugalia wprowadza zakaz brania udziału w czynnościach załadunkowych i rozładunkowych pojazdów przez kierowców. O podobną zmianę zaapelowało jedno z hiszpańskich stowarzyszeń transportowych.
Przepisy, które wejdą w życie we wrześniu, będą dotyczyć zarówno portugalskich kierowców, jak i tych pracujących w ruchu międzynarodowym. Po zmianach operacje tego typu będą musiały być wykonywane przez nadawcę lub odbiorcę, zatrudniających do tego przeszkolonych pracowników – czytamy w hiszpańskim portalu Diario di Transporte.
Wyjątek stanowić będą czynności sztauowania i mocowania, w przypadku których kierowca powinien służyć radą i interweniować.
Załadunek i rozładunek ładunku bezpośrednio przez kierowcę nadal będzie możliwy, ale tylko w kilku sytuacjach. Chodzi m.in. przeprowadzki i transport “od drzwi do drzwi” oraz przewóz paliw. Możliwe będzie to też w przypadku towarów niebezpiecznych, o ile kierowca będzie pod tym kątem przeszkolony i wyposażony w odpowiedni sprzęt.
Za niezastosowanie się do przepisów będzie grozić kara w wysokości 15 tys. euro – informuje organizacja przewoźników Fenadismer.
Hiszpanie chcą zakazać zmuszania kierowcy do rozładunku i załadunku
Zmiany wprowadzone w Portugalii spodobały się hiszpańskim stowarzyszeniom transportowym, które od lat zabiegają o wprowadzenie podobnego zakazu dla kierowców w swoim kraju. Jedno z tamtejszych zrzeszeń, Astic, chce zwrócić się z apelem o wprowadzenie podobnych przepisów do Raquel Sánchez, pełniącej funkcję ministra transportu, mobilności i urbanizacji.
Według danych przytoczonych przez Diario di Transporte, w załadunek i rozładunek towarów przewożonych w Hiszpanii jest zaangażowanych 70 proc. kierowców ciężarówek. Czynności te – jak zauważa portal – nie są związane z ich zawodem, a brak zakazu prowadzi do nadużyć i zmęczenia truckerów. To z kolei może skutkować wypadkami w trasie oraz przy samym rozładunku i załadunku.
Portal zauważa, że ma to wpływ zarówno na kierowców, biorących zwolnienia lekarskie, jak i na zatrudniające ich firmy, które “obserwują wzrost kosztów” – czytamy.
Ramón Valdivia, dyrektor generalny Astic zauważa, że Hiszpania, w której brakuje 15 tys. kierowców zawodowych, musi postarać się, by uczynić zawód truckera bardziej atrakcyjnym dla potencjalnych kandydatów do pracy – portal cytuje przedstawiciela Astic. Zwraca przy tym uwagę, że wprowadzenie zakazu załadunku i rozładunku przez kierowców mogłoby przyciągnąć do pracy więcej młodych ludzi.
Karta Kierowcy rozwiązaniem branżowych bolączek?
Podobnego zdania są IRU, Global Shippers Alliance (GSA) i International Transport Workers’ Federation, które to organizacje zaproponowały utworzenie tzw. Karty Kierowcy. Inicjatywa, o której pisaliśmy w maju, ma poprawić standard pracy wśród truckerów. Karta wymaga zobowiązania się każdej ze stron, biorącej udział w łańcuchu dostaw. Uwzględnieni są w niej załadowcy, przewoźnicy oraz sami kierowcy. Jednym z postulatów jest “zapewnienie szybko przebiegającego i bezpiecznego rozładunku i załadunku (m.in. przez dostarczanie dokumentacji o czasie, skrócenie do niezbędnego minimum operacji przeprowadzanych przy ładowaniu towaru oraz przekazywanie jasnych instrukcji dotyczących przemieszczania się po obiekcie).”
Fot. Bartosz Wawryszuk