Tysiąc dolarów premii dla kierowców. Firmy zauważyły, że truckerzy są niezbędni

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

1000 dolarów premii, czyli równowartość ponad 4 tys. zł, otrzymają kierowcy jeżdżący dla firmy Tyson – giganta zajmującego się produkcją mięsa w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowe wsparcie finansowe obiecują kolejne firmy z branży TSL.

Premia dla kierowców jest częścią większego programu finansowego wsparcia pracowników, które zapowiedziała firma. Chce na niego przeznaczyć w sumie 120 mln dolarów. Objętych może być blisko 116 tys. osób – nie tylko kierowców.

Truckerzy mają dostać dwa razy po 500 dolarów. Najpierw w maju, a na drugą transzę mają poczekać do lipca. Jak podaje businessinsider.com powód jest prosty – Tyson nie może sobie pozwolić na to, by w ciągu najbliższych tygodni zabrakło mu kierowców.

Tyson posiada jedną z największych prywatnych flot w kraju – blisko 2,6 tys. ciężarówek. Jako największy amerykański przetwórca i sprzedawca drobiu, wieprzowiny i wołowiny, jest uzależniony od kierowców ciężarówek, którzy dostarczają to mięso do magazynów i sklepów spożywczych” – tłumaczy portal.

“Metoda kija i marchewki”

Wizja niemałego zastrzyku dodatkowej gotówki ma zatrzymać kierowców w firmie. I zapewnić możliwie pełną dyspozycyjność.

Niektórzy z komentujących pomysł Tysona nazwali go obrazowo “metodą kija i marchewki”. Tym niemniej nie ma wątpliwości, że firma musiała się pokusić o wprowadzenie jakiegokolwiek programu wsparcia kierowców, z uwagi na okoliczności. Stany Zjednoczone są dziś jednym z silniej dotkniętych przez koronawirusa rejonów na świecie. Najnowszym ogniskiem zachorowań stały się właśnie firmy zajmujące się przetwórstwem mięsa. Z drugiej strony każdy dzień zaburzeń w działaniu łańcucha dostaw to ogromne straty dla przedsiębiorstwa, ale i dla gospodarki. Już teraz eksperci szacują, że ceny wieprzowiny lub wołowiny mogą w tym roku wzrosnąć w Stanach Zjednoczonych aż o 20 proc.

Dodatkowe pieniądze niezbędne

A kierowcy zawodowi nie są niezbędni wyłącznie dla firm z branży mięsnej, ale właściwie dla każdej.

Biorąc pod uwagę wszystkie działy gospodarki, przewożą oni prawie ¾ ładunków w całych Stanach Zjednoczonych” – podaje biznesowy portal. – “W momencie, kiedy zatrzymaliby się na dwa, trzy dni, zablokowaliby uzupełnianie zapasów w sklepach spożywczych w całym kraju”.

Powoli zdają sobie z tego sprawy właściciele firm. Poza firmą Tyson, wypłatę dodatkowych pieniędzy dla kierowców w ostatnich dniach ogłosił Sutton Transport z Wisconsin, zatrudniający ponad 400 pracowników. Mają oni otrzymać premię w wysokości 500 dolarów, w podzięce za pracę podczas pandemii – podaje wbay.com.

Fot.pixabay/Alexas_Fotos/public domain

aplikacja, Trans.INFO

Tagi