Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Mexem/FourKites
Gdy przewoźnik wprowadził to rozwiązanie – kierowcy byli zachwyceni
Kiedy duża skandynawska firma produkująca stal wdrożyła nową platformę widoczności łańcucha dostaw w 2021 r., jej głównym celem było usatysfakcjonowanie klientów dzięki informacjom o dostawach w czasie rzeczywistym. Szybko okazało się jednak, że na wdrożeniu visibility zyskał także przewoźnik, wykonujący dla niej transporty. Zwłaszcza jego kierowcy byli zachwyceni.
Polska firma transportowa Mexem Sp. z o.o. szybko dostrzegła te korzyści. Na stanie ma około 100 własnych ciężarówek i około 450 samochodów należących do podwykonawców. Niemal codziennie jedna z tych ciężarówek przewozi rudę żelaza z hut w Szwecji do Polski.
– Trzeba być na czas. Stalownia nie może wyłączyć pieca tylko dlatego, że zatrzymała się ciężarówka – mówi Marcin Kamiński z firmy Mexem.
Nie bez powodu firma jest dumna ze swoich wyników, osiągniętych dzięki relacjom opartym na zaufaniu z kierowcami i podwykonawcami, których zatrudnia. Jednak bycie na czas to zadanie, które w ostatnich latach było trudne do wykonania.
– W całej Europie brakuje kierowców. Ta sytuacja może poważnie wpłynąć na działalność naszą oraz naszych klientów. Jeśli chcesz mieć dobry biznes w branży transportowej, musisz mieć najlepszych kierowców – podkreśla Marcin Kamiński.
Irytujące rozmowy telefoniczne odeszły w przeszłość
Aby zapewnić optymalne działanie hut stali, jej spedytorzy często dzwonili do kierowców, aby śledzić ich lokalizację.
– To było niezwykle czasochłonne i szczerze mówiąc kierowcy uznawali te telefony za nieco irytujące. Teraz nasi klienci mogą znacznie lepiej śledzić swoje dostawy. Mogą to robić w czasie rzeczywistym. A kierowcy mogą skoncentrować się na jeździe bez zbędnych przerw – dodaje Marcin Kamiński.
W czasach ograniczonej liczby kierowców ważne jest, aby pracownicy byli zadowoleni. Wyłączenie telefonu i włączenie widoczności łańcucha dostaw to kluczowy sposób, aby to zrobić.
Firma Mexem wdrożyła NIC-Place, rozwiązanie w zakresie widoczności dla przewoźników firmy FourKites. Dzięki Centrum Kontroli Danych (Data Control Center) NIC-Place oferuje bezpieczną wymianę danych z innymi rozwiązaniami, zapewniającymi widoczność w czasie rzeczywistym, w tym stosowanymi przez zleceniodawcę przewoźnika. Umożliwia to firmom transportowym takim jak Mexem uczestnictwo w połączonym ekosystemie logistycznym. Jednocześnie pozwala to im zachować kontrolę nad danymi, które udostępniają klientom, takim jak wspomniana huta stali.
Firma NIC-Place z siedzibą w Niemczech została przejęta przez FourKites w styczniu 2022 roku. Razem obie platformy utworzyły największą sieć przewoźników multimodalnych w Europie.
Proste wdrożenie visibility dla podwykonawców
Kiedy firma stalowa – duży klient przewoźnika Mexem – wdrożyła oprogramowanie FourKites, zrobiła to, aby zapewnić lepszą widoczność swoim klientom. FourKites dostarcza dane z ciężarówek w czasie rzeczywistym i zapewnia użytkownikom pulpit nawigacyjny, na którym mogą śledzić swoje ładunki na każdym etapie łańcucha dostaw.
Ważną częścią tego projektu było zaangażowanie jak największej liczby przewoźników. A ze względu na możliwości integracji jakie daje NIC-Place, Mexem był w stanie szybko i łatwo zautomatyzować widoczność swojego łańcucha dostaw. Pomogło to, że NIC-Place jest prosty i łatwy w użyciu dla przewoźników.
– Zajęło nam to około 30 minut i dwa telefony i to wszystko – byliśmy na dobrej drodze – mówi Marcin Kamiński. – Pomysł nam się spodobał, ponieważ wiedzieliśmy, że jeśli będziemy w stanie zaoferować zautomatyzowaną widoczność dostaw, zainteresują się tym także inni duzi klienci – dodaje.
Visibility dostępne dla małych przewoźników
Mexem to duża firma przewozowa, jak na standardy europejskie. Jednak znaczna część jej floty w Polsce jest obsługiwana przez podwykonawców – małe firmy rodzinne, każda z zaledwie kilkoma ciężarówkami. I chociaż Mexem ma około 100 własnych ciężarówek, stanowią one tylko około 30 proc. jego działalności. Aby uzyskać potrzebną wydajność, spółka zleca pracę mniejszym przewoźnikom.
– Pytanie brzmiało, czy moglibyśmy przekonać naszych podwykonawców do wejścia na pokład z platformą visibility NIC-Place. Wielu jest zdenerwowanych, że ktoś będzie śledził ich ciężarówki. Niektórzy martwią się o obciążenie pracą. Odpowiedź brzmi jednak tak – przekonaliśmy już pierwszego z naszych małych podwykonawców. Wdrażanie było dla niego bardzo łatwe, a już po kilku tygodniach przekonał się, że platforma pozwala oferować dodatkowe usługi swoim klientom dzięki widoczności w czasie rzeczywistym – podkreśla Marcin Kamiński.
I oczywiście kierowcy podwykonawcy widzą korzyści z trzymania się z dala od swoich telefonów, gdy pokonują trudne skrzyżowania.