Odsłuchaj ten artykuł
Składki ubezpieczeniowe pojadą za kierowcą? Przeszła kontrowersyjna propozycja francuskiego europosła
Komisja Zatrudnienia i Spraw Socjalnych Parlamentu Europejskiego przegłosowała nowelizację rozporządzenia o koordynacji ubezpieczeń społecznych. Innymi słowy – europosłowie zatwierdzili propozycje zmian w przepisach dotyczących m. in. ubezpieczeń społecznych pracowników w Unii Europejskiej. Choć sprawa nie jest jeszcze ostatecznie przesądzona, większość członków komisji opowiedziała się za rozwiązaniem, które jest niekorzystne z punktu widzenia polskiej branży transportowej.
Jeśli stanowisko Komisji Zatrudnienia zostanie potwierdzone na sesji plenarnej całego Parlamentu Europejskiego, stanie się jego oficjalnym stanowiskiem w rozmowach z Radą Europejską i Komisją Europejską. To w czasie negocjacji między tymi instytucjami zapadnie ostateczna decyzja.
Gra toczy się m. in. o to, gdzie mają być opłacane składki na ubezpieczenie społeczne pracowników wysoce mobilnych. A do tej grupy zaliczają się kierowcy pracujący w transporcie międzynarodowym.
Składki ubezpieczeniowe kierowcy płacone niekoniecznie w kraju pracodawcy
Na ostatnim posiedzeniu Komisji Zatrudnienia europosłowie zatwierdzili poprawkę zgłoszoną przez Guillaume’a Balasa z frakcji S&D. Zakłada ona, że składki na ubezpieczenie społeczne mają być płacone tam, gdzie pracownik wykonuje największą część pracy, a nie w kraju, gdzie jest siedziba pracodawcy.
– Społecznej Europy nie można osiągnąć bez realnej ochrony socjalnej dla wszystkich, a to będzie wymagało namacalnej poprawy praw socjalnych i silniejszych zasad walki z nadużyciami i oszustwami kosztem europejskich pracowników – argumentował Balas.
W przypadku pracowników delegowanych, poruszona została także kwestia współpracy państw członkowskich przy wymianie informacji związanych z wykluczaniem wszelkich nadużyć socjalnych ze strony pracodawców. A jako takie wymienione zostały tzw. firmy „skrzynki pocztowe”, w przypadku których nie można ustanowić miejsca zamieszkania pracownika.
Tekst nowelizacji został przyjęty 29 głosami za, przy 19 głosach przeciw i 5 wstrzymujących się.
Przewoźnicy nie są zachwyceni
„Przyjęto mniej korzystne rozwiązania dla firm i pracowników delegowanych. Z 24 do 18 miesięcy skrócono okres, podczas którego składki są płacone w kraju wysyłającym (czyli w przypadku polskich pracowników delegowanych w Polsce (art. 12))” – skomentowała na swoim profilu w mediach społecznościowych europosłanka Danuta Jazłowiecka.
Niestety większość członków #EMPL także za zmianą zasad dotyczących miejsca płacenia składek na rzecz wysoce mobilnych pracowników #ar13. Mają być płacone w kraju, gdzie pracownik wykonuje większość pracy.
— Danuta Jazłowiecka (@DJazlowiecka) 20 listopada 2018
Decyzję Komisji Zatrudnienia skomentowali także przedstawiciele polskiej branży przewozowej. „Kolejna interesująca dla nas kwestia, to wymóg ubezpieczenia pracownika w kraju wysyłającym przez okres co najmniej 3 miesięcy przed wysłaniem go za granicę. Czy polski transport jest gotowy na tę zmianę? I czy ją przetrwa?” – zastanawia organizacja się Transport i Logistyka Polska.
Odpowiedź na to pytanie może być cokolwiek pesymistyczna. Dlatego cała nasza nadzieja jedynie w zakwestionowaniu sprawozdania Komisji przez Parlament Europejski. Jeżeli się to nie uda, to przyjęty dokument będzie stanowił podstawę do negocjacji z Radą Unii Europejskiej” – kwituje TLP na swoim profilu facebookowym.
Fot. Twitter/Morin-Chartier