Jak wynika z licznych kontroli Inspekcji Transportu Drogowego, właściciele ciężarówek nagminnie montują w kabinach urządzenia oszukujące wskazania tachografów. Doprowadza to to takich sytuacji, w których kierowca zamiast odpoczynku po 4,5 godzinnej podróży w dalszym ciągu przebywa za kierownicą.
Wielu kierowców przyznaje, że po prostu nie mają wyboru: "Albo zarobię, albo będę jeździł zgodnie z przepisami"- mówi jeden ze współwłaścicieli firmy transportowej.
Firmy ryzykują nie tylko bezpieczeństwo na drodze. Jeśli inspektor ITD znajdzie nielegalny "pstryczek" w kabinie, nałoży na firmę, do której należy ciężarówka, 10 tys. zł kary. Jeśli udowodni, że urządzenie było wykorzystane – dołoży jeszcze 5 tys. zł.
Piotrkowscy inspektorzy podczas ostatnich kontroli tirów znaleźli w czterech domowej roboty urządzenia blokujące działanie tachografów, które rejestrują czas pracy kierowców.
W 2009 roku w województwie łódzkim policja odnotowała 233 zdarzenia drogowe, których przyczyną było zmęczenie lub zaśnięcie kierowcy. W dwóch pierwszych miesiącach tego roku już 22.
Autor: Paulina Pożarycka
Źródło: http://lodzkie.naszemiasto.pl/artykul/347996,kierowcy-jada-ile-wlezie-i-tylko-tachografy-spia,id,t.html