Fot. ITD

Transportowy skandal w Tyrolu – grubo ponad 100 zarzutów wobec austriackiego przewoźnika i sroga grzywna

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Austriacka policja finansowa we współpracy z policją odkryła masowe oszustwa społeczne i rażące naruszenia w firmie transportowej. Wysoka grzywna i wniosek o odebranie licencji - to efekt śledztwa austriackich organów.

Śledztwo rozpoczęło się po anonimowym zgłoszeniu, które doprowadziło do kontroli 33 pojazdów ciężarowych należących do przedsiębiorstwa przewozowego z austriackiego regionu Tyrol. Policja finansowa odkryła szereg poważnych nieprawidłowości: kierowcy mieli korzystać z kilku kart kierowcy, by ukrywać naruszenia obowiązkowych przerw i maksymalnych czasów jazdy – wynika z komunikatu austriackiego Ministerstwa Finansów.

Zmęczeni kierowcy na drodze stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Dzięki konsekwentnej interwencji policji finansowej i organów ścigania odkryto poważny przypadek oszustwa związanego z manipulowaniem tachografami. Wysyła to jasny komunikat: bezpieczeństwo jest najważniejsze – a ci, którzy łamią przepisy, muszą ponieść konsekwencje. Dziękuję policji finansowej i organom ścigania za ich ważną pracę” – dodała Barbara Eibinger-Miedl, sekretarz stanu w resorcie finansów.

Fałszowane karty, brak zgłoszeń do ubezpieczeń

Z analizy danych tachografów wynika, że firma nie zgłaszała kierowców do ubezpieczenia społecznego lub robiła to nieprawidłowo. W efekcie policja finansowa sporządziła 24 doniesienia o nieprawidłowej rejestracji kierowców. 

To jednak nie wszystko – stwierdzono osiem naruszeń ustawy o ubezpieczeniu dla bezrobotnych, ponieważ kierowcy nie zgłosili faktu zatrudnienia do publicznej służby zatrudnienia. Policyjna grupa zadaniowa ds. oszustw związanych ze świadczeniami socjalnymi prowadzi dochodzenie w tej sprawie z podejrzeniem oszustwa. Policja sądzi, że mogło dojść do wyłudzeń świadczeń. Ponadto wszczęto dwa postępowania karne na podstawie ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców, ponieważ brytyjski i turecki kierowca pracowali bez ważnych zezwoleń na pracę.

Groźba utraty licencji i grzywna 80 tys. euro

Władze powiatu Innsbruck nałożyły już karę administracyjną w wysokości około 80 tys. euro (ok. 342 tys. zł). Sprawa nabrała poważnych rozmiarów. Łącznie zgłoszono 107 naruszeń przepisów o czasie pracy kierowców, a także 10 zarzutów karnych, m.in. za fałszowanie dokumentów i dowodów. W sześciu przypadkach udowodniono nielegalne używanie wielu kart kierowcy przez jedną osobę – donosi resort finansów. 

 

Tagi: