Od rana na polskich drogach policja prowadzi akcję kontrolno-prewencyjną “Pasy”. Celem działań drogówki jest egzekwowanie od kierowców i pasażerów obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa.
Funkcjonariusze podczas kontroli będą także informować kierowców o konsekwencjach, które niesie za sobą jazda bez zapiętych pasów.
Z okazji trwającej akcji, policja w opublikowanym komunikacie przypomina również w jaki sposób powinno się zapinać pasy bezpieczeństwa. Przede wszystkim muszą przylegać płasko do ciała, powinny być także napięte. Dolna część pasa powinna opinać biodra jak najniżej w stosunku do brzucha. Z kolei górna część powinna przebiegać nad środkiem barku.
Przypomnijmy, że według taryfikatora mandatów za niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy grozi kara w wysokości 100 zł.
Pasy bezpieczeństwa ratują życie
Jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa to problem, który występuje także w innych krajach. Przykładem jest Nowa Zelandia, gdzie każdego roku ze względu na brak zapiętych pasów ok. 90 osób ginie na drogach. Z tym zjawiskiem postanowiła walczyć Nowozelandzka Agencja Transportu. Nie tak dawno zainicjowała akcję, która w dosadny sposób ma przemówić do rozsądku zarówno kierowcom, jak i pasażerom. Agencja chce pokazać, że pasy naprawdę mogą uratować życie.
Do kampanii postanowiono zaangażować dziesięciu mężczyzn, którzy przeżyli wypadki samochodowe właśnie dzięki zapiętym pasom. Inicjatorzy akcji poprosili ich, by podzielili się swoją historią. Za pomocą odpowiedniego makijażu odtworzono obrażenia jakich wówczas doznali.
Fot. nzta.govt.nz
Następnie twórcy kampanii nagrali krótkie filmiki z ich udziałem, wykonano im także sesję zdjęciową. Fotografie rozwieszono w formie billboardów m.in. na parkingach w Nowej Zelandii.
Fot. nzta.govt.nz
Agencja liczy, że kampania przemówi ludziom do rozsądku i pokaże, że chociaż bohaterowie kampanii odnieśli obrażenia, to właśnie dzięki zapiętym pasom – przeżyli.
Fot. warminsko-mazurska.policja.gov.pl