REKLAMA
Eurowag e-book

Fot. Ministry for Development of Communities and Territories of Ukraine

Ukraina – potencjalny kierunek ekspansji dla polskich przewoźników drogowych

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Polski eksport, mimo wojny za wschodnią granicą, coraz śmielej spogląda w kierunku Ukrainy. Choć warunki prowadzenia działalności wciąż są trudne, wielu przedsiębiorców planuje powrót na tamten rynek po zakończeniu działań zbrojnych. Dla sektora transportu drogowego oznacza to nie tylko nowe zlecenia, ale też konieczność budowania kompetencji w zakresie obsługi tego kierunku – od infrastruktury po formalności i logistykę operacyjną.

Według danych Polskiego Banku Rozwoju z 2024 roku, opublikowanych w analizie “Polska-Ukraina:sektor transportu. Konkurencja i współpraca”, blisko 90 proc. wymiany towarowej między Polską a Ukrainą odbywa się transportem drogowym, co czyni ten środek absolutnie kluczowym w relacjach gospodarczych między krajami. 

Eksport i inwestycje

Według danych zawartych w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) “Polscy eksporterzy w czasach niepewności”, aż 40 proc polskich firm eksportowych w 2024 r. było zainteresowanych rozpoczęciem lub wznowieniem eksportu na Ukrainę. Choć skala ta utrzymuje się od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, to dziś zyskuje na znaczeniu – z jednej strony dzięki stabilizującym się warunkom w części regionów, a z drugiej – przez potencjalne ożywienie ukraińskiego rynku odbudowy.

Deklaracje firm są wyraźnie rozgraniczone: zainteresowanie eksportem jest relatywnie wysokie, natomiast gotowość do inwestycji w Ukrainie – bardzo niska. Tylko 6 proc.  eksporterów planuje rozwój działalności inwestycyjnej na wschodzie. Dla przewoźników to jasny sygnał – firmy będą działać operacyjnie z Polski, co oznacza wzrost zapotrzebowania na transport transgraniczny i logistykę na odległość, bez fizycznej obecności producenta po stronie ukraińskiej.

To model, w którym logistyka staje się kluczowym ogniwem: polskie centra produkcyjne i magazynowe będą musiały być zintegrowane z infrastrukturą ukraińską, mimo istniejących utrudnień i ryzyk.

Które branże poprowadzą ten kierunek?

Raport PIE wskazuje, że największe zainteresowanie eksportem na Ukrainę wykazują firmy z trzech sektorów:

  • chemicznego,
  • maszynowego,
  • spożywczego.

Dla firm transportowych oznacza to konieczność przygotowania się do obsługi ładunków specjalistycznych, takich jak:

  • towary niebezpieczne (ADR) – w przypadku przemysłu chemicznego,
  • ładunki ciężkie i gabarytowe – dla maszyn i urządzeń,
  • transport chłodniczy i ekspresowy – dla branży spożywczej.

Oznacza to potencjalnie bardziej złożone operacje transportowe, wymagające nie tylko odpowiedniego taboru, ale i znajomości procedur, przepisów granicznych i logistyki międzynarodowej w warunkach odbudowy.

Infrastruktura – bariera czy szansa?

Kluczowym problemem pozostaje przepustowość przejść granicznych. Przejścia graniczne stanowią wąskie gardła dla całej wymiany gospodarczej. Problemy potęgują brak odpowiedniego zaplecza logistycznego po stronie ukraińskiej, różnice w standardach technicznych (np. szerokość torów, parametry wagowe),
i czasochłonne procedury celne i sanitarne.

Dla przewoźników oznacza to konieczność planowania tras z dużym zapasem czasu oraz inwestycji w kompetencje operacyjne i dokumentacyjne, które ograniczą ryzyko przestojów.

Rynek z potencjałem – pod warunkiem gotowości

Choć rynek ukraiński pozostaje nadal obszarem wysokiego ryzyka, to raport PIE pokazuje wyraźnie, że polscy eksporterzy widzą w nim potencjał. Dla przewoźników oznacza to konieczność rozwijania tras i kontaktów operacyjnych po stronie ukraińskiej, przygotowania modeli transportu z uwzględnieniem zmiennych warunków granicznych, a także inwestowania w elastyczność i kompetencje kadry w zakresie rynku wschodniego.

Co ważne, 76 proc. eksporterów nie odczuło strat w wyniku wojny, a ci, którzy je zadeklarowali, wskazywali raczej na konsekwencje pośrednie – utratę rynków, inflację, utrudnienia logistyczne. To oznacza, że baza do wznowienia wymiany handlowej istnieje – a firmy tylko czekają na warunki umożliwiające start.

Przewoźnicy w roli partnerów odbudowy

Warto pamiętać, że polski transport drogowy odegrał istotną rolę we wsparciu Ukrainy od początku konfliktu – zarówno w kontekście pomocy humanitarnej, jak i utrzymania szlaków handlowych. Dziś pojawia się szansa, by stać się długofalowym partnerem eksportu i odbudowy Ukrainy – dostarczając nie tylko towary, ale i rozwiązania logistyczne na miarę powojennych wyzwań.

Jeśli przewoźnicy już teraz rozpoczną budowę kompetencji i relacji operacyjnych z ukraińskimi podmiotami, mogą być jednymi z pierwszych beneficjentów handlowego powrotu na Wschód.

Ukraina nie wróci szybko do przedwojennej stabilności, ale handel powróci szybciej niż polityczna pewność. Firmy eksportowe już dziś planują wznowienie dostaw, a to otwiera przestrzeń dla przewoźników drogowych. Ci, którzy odpowiednio wcześnie przygotują infrastrukturę, ludzi i procedury, zyskają przewagę konkurencyjną na rynku, który w nadchodzących latach może być jednym z najdynamiczniejszych kierunków rozwoju dla całej branży.

Źródła: 

  1. Polski Instytut Ekonomiczny, “Polscy eksporterzy w czasach niepewności”, 4/2025
  2. Polski Bank Rozwoju, “Polska-Ukraina: sektor transportu. Konkurencja i współpraca”, lipiec 2024 r.
Tagi: