Fot. van der Heijden

Jak za sprawą danych małe firmy transportowe mogą stać się bardziej dochodowe?

Zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw nastręczają coraz więcej problemów, a pełne visibility staje się wymogiem niezbędnym do prowadzenia działalności. Oznacza to, że jeśli mali operatorzy nie chcą tracić wartościowych kontraktów, muszą cyfryzować swoje firmy.

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Niewiele brakowało, a 10 kwietnia aż trzy zespoły nie wystartowałyby w zawodach Grand Prix Formuły 1, ponieważ ich sprzęt utknął podczas transportu morskiego w Singapurze. Z pomocą przybył DHL, oficjalny partner imprezy, któremu w ostatniej chwili udało się przechwycić ładunek z opóźnionego statku towarowego i dostarczyć go samolotem do Melbourne.

Historia ta pokazuje, że elastyczność reakcji w niespodziewanych sytuacjach staje się koniecznością, nawet w przypadku tak wyspecjalizowanych organizacji jak F1. Tym samym wielu odbiorców końcowych postrzega visibility jako wymóg do prowadzenia działalności.

W ostatnim raporcie opublikowanym przez Harvard Business Review zapytano, czy ryzyko w globalnym łańcuchach dostaw zaczyna przeważać nad zyskami. I tu kluczowym czynnikiem okazuje się właśnie visibility. W opracowaniu zaznaczono, że, gdy w 2020 roku rozpoczęły się przestoje, firmy, które miały odpowiednio zorientowanych pracowników w Chinach, były w stanie dostrzec narastające zatory na głównych szlakach handlowych i odpowiednio zareagować. Natomiast mniejsze przedsiębiorstwa, które korzystały z usług logistycznych firm zewnętrznych lub spedycji wolniej reagowały na nadchodzące problemy i w związku z tym ucierpiały nieproporcjonalnie bardziej. Ich ryzyko ogromnie wzrosło przez brak przewidywania.

A kluczowe informacje są przecież łatwo dostępne. Małe firmy powinny tylko upewnić się, czy dają do nich dostęp swoim klientom.

Presja na udostępnianie danych będzie rosła

W Polsce większość przewoźników drogowych to małe firmy z jedną, dwiema, a czasem trzema ciężarówkami. Mimo dobrze prosperującej branży, tym małym operatorom może być trudno wiązać koniec z końcem. Rejestracja w sieci, która zapewnia klientom visibility, otwiera dla nich zupełnie nowy rynek, który prawdopodobnie będzie dla nich bardziej opłacalny.

Firma FourKites oferuje firmom transportowym darmowy dostęp do swojej sieci. Jedyny wymóg, który należy spełnić, to wyrażenie zgody na udostępnianie danych. Większość przewoźników, nawet małych, ma już wbudowaną telematykę w swoich kabinach, więc generalnie nie są potrzebne żadne inwestycje w technologię. Nawet bez telematyki istnieje możliwość korzystania z aplikacji, by móc dostarczać dane swoim klientom.

W ostatnim raporcie opracowanym na zlecenie Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska zapytano przedstawicieli branży, jak ważna jest dla nich digitalizacja. W ciągu najbliższych pięciu lat aż 42 proc. respondentów spodziewa się przejścia na systemy cyfrowe. Tego rodzaju przełom technologiczny stwarza konieczność, aby niewielkie firmy transportowe działały już teraz.

Mimo licznych problemów dotykających łańcuchy dostaw, cały europejski transport przeżywa rozkwit, a rentowność rośnie. Niektórzy mali przewoźnicy jednak wciąż tracą, ponieważ nie spełniają wymagań dotyczących visibility. Tym sam nie mają szans, aby nawiązać współpracę z większymi dostawcami. Presja na udostępnianie danych będzie rosła, ponieważ coraz więcej potencjalnych klientów będzie tego wymagać.

Przekonali się do visibility

Na rynku obecne są już małe i średnie firmy transportowe, które dostrzegają korzyści ze stosowania rozwiązań visibility, wymaganych przez dużych dostawców.

„Nie chcieliśmy udostępniać naszych danych” – mówi Roy van der Heijden, analityk biznesowy w Int. Transportbedrijf Van der Heijden.

Firma ta należy do kooperatywy małych holenderskich przewoźników o nazwie Plan2Transport, która dostarcza żywność i napoje do supermarketów.

Nasz klient jednak nalegał na to, a zapewnienie najwyższej jakości usług jest kluczową wartością dla Plan2Transport” – dodaje Roy van der Heijden.

Dzięki FourKites Plan2Transport może teraz bezpośrednio i bezpiecznie przesyłać swoim klientom dane dotyczące każdego frachtu. W rezultacie mogą oni optymalizować swoje przepływy towarów i zadbać o pełne półki w supermarketach nawet w trudnych czasach.

Belgijska firma transportowa Raybul dzięki swojej sieci truckerów i małych przewoźników jest w stanie dostarczać 1000 ładunków tygodniowo w całej Europie Zachodniej. Przedsiębiorstwo to także skorzystało z rozwiązań visibility oferowanych przez FourKites, aby spełniać wymagania zleceniodawców, ze współpracy z którymi czerpie najwięcej korzyści.

Nasza misja polega na tym, by być jak najbardziej elastycznym oraz zawsze oferować usługi, które usprawniają działalność naszych klientów i partnerów” – mówi Arthur Umugisha, business application manager w Raybul. „Wykorzystujemy technologię do realizacji tej misji… W ten sposób wyróżniamy się na tle większych konkurentów” – dodaje.

Tagi