Od 20 lipca br. autostradą A4 można swobodnie przejechać od granicy polsko-niemieckiej do granicy polsko-ukraińskiej. Drogowcy oddali do użytku ostatni brakujący odcinek trasy, łączący Rzeszów i Jarosław.
Oddany do użytku odcinek autostrady A4 ma ok. 41 km długości. Wytyczono go między węzłem Rzeszów Wschód (gdzie autostrada krzyżuje się z drogą ekspresową S19) i węzłem Jarosław Zachód (krzyżówka autostrady z drogą krajową nr 94).
Jadąc nowo otwartym odcinkiem autostrady A4, kierowcy powinni zachować ostrożność. Wszystko dlatego, że trasa nie jest jeszcze gotowa w całości, a jedynie przejezdna.
Dodatkowo, na odcinku o długości ok. 2 km kierowcy mają do dyspozycji tylko jedną jezdnię w każdym kierunku. Te utrudnienia mają zniknąć do końca sierpnia br. Z kolei w październiku br. mają być gotowe wszystkie elementy infrastruktury drogowej, czyli m.in. zieleń i drogi serwisowe.
Co zyskają kierowcy?
Dzięki nowemu odcinkowi autostrady A4, mieszkańcy m.in. Rzeszowa i Jarosławia będą mogli odetchnąć z ulgą. Ruch tranzytowy zniknie bowiem z tamtejszych ulic, przenosząc się na autostradę. Mniej aut powinno też korzystać z lokalnych dróg na Podkarpaciu.
Krótszy będzie też czas przejazdu między Rzeszowem i Jarosławiem, co przełoży się na oszczędności m.in. w kosztach paliwa. Sprawniej będzie się też odbywał transport towarów.
Odcinek autostrady A4 od Rzeszowa do Jarosławia usunie też ostatnią dziurę na mapie tej trasy. Od 20 lipca br. będzie można nią przejechać od granicy Polski i Niemiec do granicy polsko-ukraińskiej.
Miała powstać na Euro 2012…
Autostrada A4 w całości miała być gotowa jeszcze przed Mistrzostwami Europy w Polsce i w Ukrainie w 2012 r. Wtedy jednak się nie udało dotrzymać terminu, za nami także kolejne piłkarskie mistrzostwa. Opóźnienie na budowie tego odcinka autostrady było więc duże, a przecież na zakończenie wszystkich prac kierowcy będą musieli jeszcze poczekać.