Wyciekł raport brytyjskiego rządu. Po Brexicie tysiące ciężarówek mogą czekać na odprawy celne nawet 2 dni

W poniedziałek brytyjski dziennik “The Guardian” opublikował zdjęcia dokumentu zatytułowanego „Gotowość przewoźnika”. W raporcie oszacowano możliwy zakres zakłóceń ruchu po 1 stycznia 2021 r., kiedy na brytyjskich granicach będą obowiązywały dodatkowe procedury celne.

46-stronicowy dokument został sporządzony przez specjalną grupę Border and Protocol Delivery Group i opisuje możliwy najgorszy scenariusz po opuszczeniu jednolitego rynku przez Wielką Brytanię.

Testy systemu informatycznego dopiero w listopadzie 

Jak wynika z dokumentu, Wielka Brytania jest zupełnie nieprzygotowana na prowadzenie handlu po zakończeniu okresu przejściowego. I to niezależnie od tego, czy brytyjski rząd dojdzie do porozumienia z Brukselą w sprawie nowej umowy handlowej, czy nie. Według  dokumentu testy systemu dla przewoźników o nazwie Smart Freight, który ma uzupełniać Operację Brock i służyć odciążeniu ruchu w Kent, rozpoczną się dopiero w listopadzie. 

To zdecydowanie za późno dla tysięcy firm i dziesiątek tysięcy ludzi, którzy budują nasze złożone łańcuchy dostaw, za późno żeby przed zakończeniem okresu przejściowego przeprojektować własne procesy i zmienić umowy” – alarmuje Sarah Laouadi, menedżerka ds. polityki europejskiej z organizacji Logistics UK cytowana przez Bloomberg. 

Należy zwrócić tu również uwagę, że Smart Freight System, będzie tylko jednym z wielu systemów, z którymi muszą współpracować firmy transportowe.

Istnieje nawet 10 nowych systemów, które firmy transportowe i spedytorzy będą musieli obsługiwać od 1 stycznia, z których co najmniej trzy są jeszcze na etapie projektowania. To jest całkowicie niepotrzebne i niemożliwe do opanowania, (systemy – przyp. red.) powielają się i nakładają na siebie” – agencja Bloomberg cytuje poufny raport.

W Kent utknie 6,5 tys. ciężarówek

Na zakończenie okresu przejściowego Brexitu nie zdążą się przygotować też przewoźnicy. Jak wynika z rządowego raportu, 50-70 proc. dużych firm przewozowych będzie gotowa do realizacji operacji międzynarodowych. Jeśli chodzi o małe i średnie firmy, zakłada się, że zaledwie 20-40 proc. z nich będzie wiedziało, co robić od 1 stycznia.

Oznacza to, że tylko 30-60 proc. ciężarówek przewożących towary do lub z UE byłoby gotowych do procedur granicznych, a reszta będzie musiała przygotować dodatkową dokumentację przed przekroczeniem granicy. Spowoduje to ogromne opóźnienia. Najczarniejszy scenariusz według raportu przewiduje kolejki, w których na przekroczenie granicy będzie oczekiwało nawet 6,5 tys. ciężarówek. 

Ogromne utrudnienia w Dover 

Przedsmak tego, co może dziać się w brytyjskich portach nad Kanałem La Manche, kierowcy ciężarówek i przewoźnicy mieli w ostatnią środę. Tego dnia została wdrożona „Operacja Stack” na M20 z powodu opóźnień spowodowanych przez wyrywkowe kontrole antyterrorystyczne pojazdów w portach w Dover i Folkstone.

W wyniku operacji zamknięto M20 w kierunku wschodnim między J8 Maidstone i J9 Ashford. W porcie w Dover powstały ogromne kolejki. 

Operation Stack to mechanizm, którego brytyjska policja może użyć do “zatrzymania” ciężarówek na autostradzie, gdy występują zakłócenia na przejściach granicznych, takich jak tunel pod kanałem La Manche lub port w Dover. Zakłócenie może być wynikiem wielu czynników, w tym złej pogody, strajków przemysłowych, pożaru lub dodatkowych kontroli bezpieczeństwa i kontroli granicznych. W tym tygodniu były to właśnie kontrole.

Podczas operacji ciężarówki są podzielone na dwie kolejki po każdej stronie jezdni (na poboczu i pasie 3). Jedna jest przeznaczona dla ruchu kierowanego do kanału La Manche, a druga dla ruchu portowego. Powstaje również pas pośrodku autostrady, aby pojazdy ratunkowe miały dostęp w przypadku awarii lub nagłych przypadków medycznych. 

Fot. Port of Dover