Do terminalu LHS w Sławkowie dotarł pierwszy pociąg intermodalny po szerokim torze (1520 mm) od granicy ukraińskiej. Skład, który wyruszył 24 grudnia 2019 r. z Xi’an w Chinach, przywiózł 45 kontenerów. To debiut bezpośredniego połączenia kolejowego uruchomionego przez PKP LHS oraz Xian Free Trade Port Construction and Operation Co., Ltd.
29 grudnia kontenery przeładowano na granicznej stacji Alashankou-Dostyk na platformy 1520 mm.
Od Dostyku na granicy chińsko-kazachskiej, aż do stacji końcowej Sławków LHS pociąg będzie jechał trasą szerokotorową 1520 mm. Oznacza to, że nie będzie konieczności przeładunku kontenerów na granicy z UE” – czytamy na stronie PKP LHS.
Pociąg od śródlądowego portu w Xi’an przejechał 9 477 km przez Chiny, Kazachstan, Rosję, Ukrainę. Do stacji granicznej z Polską – Izov-Hrubieszów przyjechał 5 stycznia.
Spółka zaznacza, że jest to pierwszy przewóz Nowym Jedwabnym Szlakiem do Europy z wykorzystaniem linii LHS oraz Euroterminala Sławków. W planach jest też uruchomienie następnego połączenia kolejowego ze Sławkowa do Chin – do Chengdu.
Na połączeniu Xi’an-Sławków zyska też gdański port
Na nowym połączeniu kolejowym skorzysta z pewnością port w Gdańsku.
Dzięki pociągowi wahadłowemu między Sławkowem a portem gdańskim nasi klienci zyskają nowe możliwości mieszania ładunków między Chinami a Polską oraz Europą i Chinami” – skomentował na łamach RailFreight.com Mateusz Dawidowski, przedstawiciel zarządu Portu Gdańsk w Szanghaju.
Nowo uruchomiony pociąg z Xi’an-Sławków dowiezie kontenery do terminalu PKP LHS. Tam niektóre zostaną załadowane na ciężarówki – na dostawę ostatniej mili, a inne zostaną przeładowane do wagonów przystosowanych do standardowych torów (1435 mm) i pojadą do portu w Gdańsku.
„Klienci mogą wysyłać towary drogą morską, a następnie skorzystać z pociągu wahadłowego do Sławkowa w celu dostarczenia kontenerów do Kijowa, Odessy lub dowolnego innego miasta. Jeśli klienci wysyłają towary z Xi’an do Sławkowa, mogą korzystać z usług dowozowych Portu Gdańsk i transportować towary do Skandynawii lub Wielkiej Brytanii” – wyjaśnił Dawidowski.
Fot. Port Gdańsk
