Sprzedaż ciężarówek w Polsce. Październik należał do MAN-a

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Tak udanego października w sprzedaży pojazdów użytkowych w Polsce dotąd nie było. W grupie pojazdów nowych, o DMC powyżej 3,5 t. zarejestrowano 2853 egzemplarze. To więcej o ponad 11 proc. niż rok wcześniej i o 1,5 proc. niż we wrześniu br.

Do tej pory rekordowe, październikowe rejestracje zanotowano w 2015 r. Nabywców znalazły wtedy 2574 pojazdy, a teraz do tamten wynik został pobity o prawie trzysta egzemplarzy.

Eksperci są jednak ostrożni w prognozach. Zdają sobie sprawę z tego, że wzrost nie musi być trwały, a optymizm przewoźników studzi perspektywa zmian, jakie szykują się w unijnych przepisach ( w dyrektywie o delegowaniu i wy tzw. Pakiecie Mobilności).

To może znacznie zmniejszyć efektywność transportu, a ciężarówki kupuje się przecież po to… by zarabiały – usłyszeliśmy od jednego z wielkopolskich przewoźników.

Jakub Faryś, prezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego przypomina, że w sprzedażowych statystykach niezły był już wrzesień.

Październik tylko umocnił korzystne zjawisko, a poziom 2,8 tys. wydanych pojazdów przekroczony został w tym roku już po raz trzeci. W ciągu ostatnich 10. lat zdarzyło się tak tylko kilka razy: w grudniu 2013 roku (3281), w marcu 2016 r. (2841) oraz w br. w marcu (2987) i we wrześniu (2811) – wylicza Jakub Faryś.

Szef PZPM zaznacza jednocześnie, że w ostatnim miesiącu liczba wydań samochodów ciężarowych zwiększyła się o ponad jedną dziesiątą.

Sprzedaż ciężarówek powyżej kluczowego poziomu

Analitycy z PZPM podkreślają, że poziom rejestracji z ostatniego miesiąca przekracza 2,5 tys. sztuk po raz ósmy od czasów prosperity, przed ostatnim kryzysem z przełomu lat 2008-2009 i po raz czwarty w br.  

Szczególnie duży przyrost nastąpił w grupie podwozi, których w październiku kupiono 687 (sprzedaż we wrześniu br., a także w październiku 2016 r. była o prawie jedną trzecią mniejsza).

Tak optymistycznie nie wyglądają już statystyki dotyczące ciągników siodłowych, choć po dołkach w pięciu tegorocznych miesiącach (w lutym spadek o ok. 9 proc., w marcu o 1,4 proc., w kwietniu o 16,3 proc., w czerwcu o 10,7 proc. i w sierpniu o 3,3 proc.), październikowy przyrost o niemal 5 proc. uznać można za obiecujący. Zarejestrowano w ubiegłym miesiącu nieco ponad 2 tys.  ciągników. Skumulowane rezultaty od początku roku są jednak ciągle minimalnie niższe, niż osiągnięte w takim samym czasie 2016 r.

Sprzedali najwięcej ciągników siodłowych

Październikowym “królem polowania” na rynku ciągników siodłowych jest MAN, jedyna marka która przekroczyła 400 egzemplarzy (411), notując ponad 13-procentowy skok w stosunku do października ubiegłego roku.  DAF zakończył miesiąc na drugim miejscu (392 szt., wzrost o 6,5 proc.), bardzo zbliżoną sprzedaż zanotowały: Volvo (347), Mercedes-Benz (317) i Scania (296 szt).

Samochody MAN były najpopularniejsze także w grupie skompletowanych podwozi oraz zabudów specjalnych. Dokonano 150 rejestracji, a przyrost w stosunku do 2016 r. sięgnął 50 proc.

Znaczący przyrost uzyskało także Iveco (148 szt., +20,3 proc.), trzecie miejsce należy do Mercedesa (112), ze spadkiem o prawie 16 proc. MAN, DAF oraz Mercedes królowały ostatnio w grupie pojazdów najcięższych, powyżej 16 t, uzyskując wyniki odpowiednio: 505, 468, i 410 szt. Tuż za podium uplasowało się Volvo z 405 sprzedanymi autami.

Od początku roku sprzedaż ciągników spadła o 0,7 proc. przy prawie 16-procentowym wzroście sprzedaży skompletowanych podwozi. W ogólnym rankingu marek, w grupie samochodów o DMC powyżej 3,5 t. od początku br. najwięcej pojazdów wydał DAF (ponad 4,3 tys. szt). Następna na liście jest Scania, a kolejny MAN.

Wzrost sprzedaży nowych aut nie oznacza, że w zapomnienie idą pojazdy z drugiej ręki. W grupie używanych samochodów ciężarowych o DMC pow. 3,5 t. także zanotowano wzrost – o ponad 5 proc. w stosunku do 2016 roku.

Foto: Michał Jurczak

Tagi