2018 rok zacznie się od podwyżek. Tak deklarują firmy transportowe i logistyczne

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Ponad połowa firm z sektora transportu, logistyki i gospodarki magazynowej zamierza na początku 2018 roku dać podwyżki swoim pracownikom. Taki wniosek płynie z najnowszej 36. edycji sondażu „Plany Pracodawców” przeprowadzonej przez Instytut Badawczy Randstad i firmy badawczej TNS.

Z badania wynika, że powściągliwość polskich przedsiębiorców jeśli chodzi o zatrudnianie generalnie w najbliższym czasie się nie zmieni. Statystyki Randstad pokazują, że w ostatnim półroczu co drugi przedsiębiorca ani nie zwalniał, ani nie zwiększał liczby pracowników. Początek 2018 roku pod tym względem nie zmieni się znacząco. Aż do 31 proc. spadł w porównaniu z poprzednim kwartałem odsetek przedsiębiorców, którzy zamierzają zwiększyć zatrudnienie. 58 proc. zamierza pozostawić je na obecnym poziomie, a 7 proc. – dokonać redukcji załogi.

– Wyraźnie widać już świadomość pracodawców, że trudne jest zapełnienie wszystkich wakatów w firmach – podkreśla Monika Hryniszyn, dyrektor personalna i członek zarządu Randstad Polska. – Ponadto przedsiębiorcy dokładnie liczą koszty i niewykluczone, że działania rekrutacyjne w obliczu trudności z pozyskaniem pracowników, mogą być znacznie droższe niż pierwotnie zakładali. Skłaniają się zatem bardziej do podwyżek dla swoich obecnych zespołów, aby zminimalizować ryzyko odejść spowodowanych niezadowoleniem z poziomu wynagrodzenia – dodaje.

Z najnowszej edycji badania „Plany Pracodawców” wynika, że największe zapotrzebowanie na nowych pracowników mają firmy z sektora nowoczesnych usług dla biznesu (42 proc.). Mniejsze potrzeby deklarują przedsiębiorcy z branży budowlanej (38 proc.) i przemysłu (37 proc.).

To co jest dobrą wiadomością dla pracowników, to fakt, że z początkiem roku aż 43 proc. ankietowanych firm deklaruje podwyżki wynagrodzeń (do rekordu sprzed roku brakuje tylko 1 punktu procentowego). Wzrostu wynagrodzeń w pierwszych miesiącach 2018 roku mogą szczególnie spodziewać się pracownicy w branży transportowej i logistycznej (54 proc. firm zapowiada większe pensje), przemyśle (48 proc.) i sektorze nowoczesnych usług dla biznesu (45 proc.). W tych trzech sektorach odsetek przedsiębiorców, którzy planują podwyżki dla swoich pracowników, przeważa nad grupą pracodawców, którzy wynagrodzeń nie podniosą. Na przeciwnym biegunie są firmy zajmujące się pośrednictwem finansowym, w których podwyżki planuje zaledwie 18 proc., a 6 proc. przymierza się do obcinania pensji.

Przedsiębiorcy wierzą we wzrost gospodarczy

Analizując dane z sondażu widać także, że od początku roku stale i przede wszystkim stabilnie rośnie odsetek przedsiębiorców, którzy prognozują wzrost gospodarczy kraju w najbliższym półroczu (z 18 proc. w I kwartale do 30 proc. w obecnej edycji badania). 44 proc. ankietowanych prognozuje obecnie stagnację, a 9 proc. uważa, że sytuacja w kraju pogorszy się w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2018 roku.

Z największym optymizmem na sytuację gospodarczą w najbliższym półroczu spoglądają firmy z regionów zachodnich i południowych Polski.

– Przy wzroście PKB na poziomie 4,7 proc. w 3. kwartale 2017 r. i spodziewanych około 4 proc. w całym 2017 r. oraz wzroście przychodów przedsiębiorstw średnich i dużych o 9,4 proc. w okresie styczeń-wrzesień 2017 r., pozytywne nastawienie pracodawców nie dziwi. To, że nie przekłada się ono na deklaracje zwiększenia zatrudnienia, także nie jest szczególnym zaskoczeniem – komentuje dr Grzegorz Baczewski, zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan.

Jak dodaje, pod koniec roku firmy podsumowują wynik finansowy i planują budżet na rok następny. Wiele decyzji, które mogą pociągnąć za sobą zwiększenie wydatków, w tym dotyczących zatrudnienia, jest wstrzymana.

Wywiady 36. edycji badania, zostały zrealizowane w od 11 października do 10 listopada 2017 r. Respondentami byli pracodawcy wyrażający opinie w najważniejszych obszarach m.in.: o planowanych zmianach w poziomie zatrudnienia i wynagrodzeń, przewidywanych zmianach kondycji firm i gospodarki. Pytania kierowane były bezpośrednio do osób odpowiedzialnych za politykę kadrową (w małych przedsiębiorstwach do zarządu lub właściciela firmy).

Foto: Bartosz Wawryszuk

Tagi