TransInfo

Umowy-pułapki na przewoźnika. Najczęstsze błędy w zakazach konkurencji

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Temat zakazu konkurencji czy „neutralności wobec klienta” jest w praktyce bardzo częstą przyczyną nałożenia kary umownej przez zleceniodawcę i oczywiście potrącenia jej z frachtu przewoźnika. W praktyce te klauzule są kształtowane bardzo różnorodnie i po otrzymaniu kolejnych zapytań od czytelników Trans.INFO, w ramach kontynuacji artykułu „Umowy-pułapki na przewoźnika. Naruszenie zakazu konkurencji i jego konsekwencje” – omówimy najczęstsze błędy w tych postanowieniach.

Zakres zakazu

Oczywistym jest, że spedytor dąży do utrzymania klienta i chce zablokować przewoźnikowi możliwość nawiązania współpracy bezpośrednio z załadowcą. Wpisuje wówczas w zleceniu jak najszerszy zakaz konkurencji, za którego złamanie grozi wysoka kara umowna. I jest to także najczęściej popełniany błąd. Kara umowna może być zastrzeżona na wypadek naruszenia zakazu konkurencji. Jednak zakaz ten, jako ograniczenie konstytucyjnego prawa do swobody działalności gospodarczej, powinien być ściśle określony. Innymi słowy – przewoźnik musi być w stanie ustalić, kogo ten zakaz dotyczy.

Podmiotowy, czyli kogo obejmuje

Jeżeli więc spotykane dość często odwołanie się „do klientów Zleceniodawcy” nie idzie w parze z przedstawieniem „listy klientów”, to skąd przewoźnik ma wiedzieć jaki podmiot pod tym pojęciem się kryje?

Przykłady zapisów

„Obowiązuje neutralność wobec klienta Zleceniodawcy w trakcie realizacji zlecenia oraz 12 miesięcy po jego wykonaniu. W przypadku podjęcia rozmów, składania ofert lub podejmowania innych działań związanych z reklamą lub zbytem swoich usług, kierowanych bezpośrednio do klientów Zleceniodawcy, przysługuje kara umowna w wysokości  100.000,00 PLN za każde naruszenie.”

„Obowiązuje ochrona klienta tzn. zakaz bezpośrednich kontaktów handlowych z naszymi klientami przez okres 2 lat po wykonaniu usługi transportowej pod rygorem naliczenia kary umownej w wysokości 10.000,00 euro.”

Jeżeli jednak przewoźnik wyraźnie otrzymał w jakiejś korespondencji (co ma znaczenie dowodowe) informację, że klientem jest podmiot X, to wobec tego podmiotu zakaz i sankcje za jego naruszenie będą obowiązywać.

Przykład

„Zleceniobiorca zobowiązuje się do niezawierania umów przewozu z nadawcą lub odbiorcą towaru, w ramach niniejszego zlecenia, w okresie do 12 m-cy od dnia realizacji zlecenia (zasada neutralności wobec klienta). Naruszenie zasady neutralności wobec klienta kara umowna 50.000 euro.”

W przypadku tego zapisu, przewoźnik na podstawie dokumentów transportowych (zlecenie i CMR) jest w stanie określić podmioty objęte zakazem.

Czasowy, czyli jak długo ma trwać

Za prawidłowy, co do zakresu podmiotowego, należałoby uznać natomiast zakaz o treści:

„Zgodnie z pkt ….. OWU Przewoźnika obowiązuje całkowita neutralność w stosunku do klienta xxx. W przypadku złożenia oferty przewozowej dla tego klienta xxx, ma prawo do żądania kary umownej w wysokości 10 000 EUR za każdy przypadek naruszenia zasady neutralności.“

Tu jednak nastąpił kolejny często spotykany błąd, czyli brak ograniczenia czasowego zakazu. Sam brak ograniczenia w czasie jest już sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Dlatego ze względu na  przekroczenie swobody umów (art. 353 (1) Kodeksu Cywilnego) nie może być uznany za ważnie zastrzeżony.

Pod tym samym kątem należy analizować długość takiego zakazu konkurencji – ponieważ o ile zastrzeżenie go na 10 lat także będzie powodowało nieważność, to odpowiedź na pytanie czy okres 2 lat jest zbyt długi nie będzie już tak oczywista.

Nie mniej zakaz konkurencji musi być jasno określony co do zakresu podmiotowego i czasowego. Stanowisko takie wyraźnie podkreślił Sąd Apelacyjny w Warszawie (I ACa 682/13), oddalając powództwo o zapłatę kary umownej ze względu na zbyt szeroki zakres podmiotowy i brak ograniczenia czasowego zakazu:

należy więc wskazać, że określenie przez strony tak szerokiego kręgu podmiotów, z którymi pozwany nie mógłby się kontaktować bez zapłacenia na rzecz powódki kary umownej w znacznej kwocie określonej w umowie, stanowi nadmierną ingerencję w zasadę swobody prowadzenia przez pozwanego działalności gospodarczej, podlegającej ochronie w art. 20 Konstytucji RP, przekracza zasadę swobody umów z art. 353 (1) k.c. i nie zasługuje na ochronę, której powódka domagała się w tej sprawie.”

W ramach cyklu „umowy-pułapki” prezentujemy analizy budzących wątpliwości zapisów z umów i zleceń przewozowych. Jeśli natrafili Państwa na klauzule, które wydają się ryzykowne lub niebezpieczne dla przewoźnika, można samą ich treść oraz zapis dotyczący ewentualnych kar przesłać na adres mailowy: umowa-pulapka@trans.info.

Jednocześnie dla Państwa bezpieczeństwa prosimy nie podawać nazw firm spedycyjnych, które te klauzule stosują. W ramach umowy jesteście Państwo objęci tajemnicą handlową (klauzulą poufności), za której naruszenie również mogą być przewidziane kary umowne.

Fot. Pixabay.com

Tagi