Tymczasowy zakaz został przyjęty z powodu wąskich gardeł logistycznych dotyczących tych produktów w Bułgarii, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i na Słowacji oraz pod warunkiem, że te państwa członkowskie nie będą stosować żadnych ograniczeń (co wcześniej zrobiła m.in. Polska). W dzisiejszym komunikacie Komisja Europejska stwierdziła, że ograniczenia są nadal konieczne przez określony czas, biorąc pod uwagę m.in. niewystarczające możliwości przechowywania zboża przed sezonem zbiorów, które występują w pięciu państwach członkowskich.
Zgodnie z ustaleniami utworzono wspólną platformę koordynacyjną w celu koordynowania wysiłków Komisji, Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji oraz Ukrainy na rzecz poprawy przepływu handlu między Unią a Ukrainą, w tym tranzytu produktów rolnych wzdłuż korytarzy” – czytamy w komunikacie KE.
Przypomnijmy też, że od 2 maja nasiona pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika pochodzące z Ukrainy mogą nadal być dopuszczane do swobodnego obrotu we wszystkich państwach Unii Europejskiej z wyjątkiem Bułgarii, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier. Wskazane produkty mogą być jednak przewożone tranzytem przez te pięć krajów w ramach wspólnej celnej procedury tranzytowej lub trafiać do kraju lub terytorium poza Unią Europejską. W Polsce zboże z Ukrainy jest transportowane przede wszystkim do portów morskich, skąd wyrusza dalej do odbiorców w innych krajach.