Odsłuchaj ten artykuł
Amazon stworzy własną flotę. Przewoźnicy zarobią na tym nawet kilkaset tys. dolarów rocznie
Amerykańska firma zamówiła właśnie 20 tys. furgonetek. Chce, żeby jeździli nimi mniejsi przewoźnicy. Szacuje, że „prężni” przedsiębiorcy, posiadający od 20 do 40 dostawczaków, mogą liczyć na roczny zysk w wysokości od 75 do nawet 300 tys. dolarów – podaje cnbc.com. Różnice mają wynikać m.in. z wielkości miast, po których będą jeździć podwykonawcy Amazona oraz od ich kosztów własnych.
Plany budowania własnej floty Amazon ogłosił blisko trzy miesiące temu. Mówiło się wtedy jednak o zamówieniu 4,5 tys. pojazdów. Zainteresowanie współpracą przeszło najśmielsze oczekiwania firmy – zgłosiło się ponad 10 tys. chętnych – donosi seattletimes.com. Amerykański gigant postanowił więc zamówić aż 20 tys. dostawczaków marki Mercedes-Benz.
Amazon nie będzie właścicielem pojazdów. Wykupią je firmy zarządzające flotą, a następnie wydzierżawią swoim kontrahentom – donosi amerykański portal. Do końca tego roku w ramach programu ma zacząć pracę ponad 100 podwykonawców.
Wymóg? Po pierwsze, każda ze wspomnianych firm kurierskich musiałaby wziąć w leasing przynajmniej 20 pojazdów. Po drugie, zatrudnić – około 100 kierowców. Samochody jeździłyby wyłącznie pod logo Amazona i odpowiadały za tak zwaną “dostawę ostatniej mili” – czyli między magazynem a domem klienta.
Dostawy stały się dla koncernu w Stanach w ostatnim czasie wyjątkowo wymagające, z uwagi na ogromną liczbę paczek. Wygląda na to, że firmy, z którymi współpracował do tej pory e-commercowy gigant, takie jak UPS, FedEx i amerykańska poczta, przestały wystarczać.
Fot. Materiały prasowe Amazon