TransInfo

Amerykański przewoźnik słono zapłaci za zmuszanie kierowcy do łamania prawa. Ponad 150 tys. dolarów odszkodowania

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Amerykańska firma transportowa poniesie surowe konsekwencje finansowe za zmuszanie pracownika do łamania przepisów i narażania na niebezpieczeństwo innych użytkowników ruchu drogowego.

Amerykański przewoźnik z siedzibą w Hartford w stanie Connecticut będzie musiał zapłacić swojemu byłemu pracownikowi rekompensatę w wysokości przeszło 150 tys. dolarów – poinformowała niedawno amerykańska Administracja Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (OSHA) Departamentu Pracy Stanów Zjednoczonych. Przedsiębiorca zmuszał kierowcę do poważnych naruszeń i stwarzania zagrożenia w ruchu drogowym. 

Inspektorzy OSHA ustalili, że kierowca wielokrotnie wyrażał swoje obawy na temat stanu technicznego ciężarówek, w tym na przykład stale uszkodzonych reflektorów. Firma jednak, zamiast naprawiać pojazd, naciskała na kierowcę, by jeździł ciężarówką, a dodatkowo łamał przepisy regulujące czas pracy i odpoczynku. Później pracodawca zmieniał grafik kierowcy, by ten otrzymywał niższą niż należna mu pensję. 

Ze względu na narastającą presję ze strony kierownictwa firmy trucker zrezygnował z pracy w 2017 r. Stało się to zresztą po tym, jak urzędnicy Departamentu Transportu Stanów Zjednoczonych odebrali jego prawo jazdy, które było niezbędne w jego pracy. 

Po dochodzeniu OSHA zdecydowała, że pracodawca ma wypłacić łącznie 154 693 dolary za zmuszanie kierowcy do łamania prawa. 

Z tego ok. 83 311 dolarów stanowi zaległe wynagrodzenie wraz z odsetkami, 50 tys. dolarów to odszkodowanie za poniesione straty moralne, a 37 378 dolarów to kwota na pokrycie kosztów obsługi prawnej adwokata kierowcy. 

Fot. Pixabay.com

Tagi