Odsłuchaj ten artykuł
Fot. CEVA Logistics
Roboty AMR przyspieszają kompletację i zwiększają przepustowość w e-commerce. Nawet czterokrotnie
Mobilne roboty autonomiczne (AMR – Autonomous Mobile Robots) to bezzałogowe platformy, których prostoplastą były bezobsługowe wózki AGV. Potrafią kooperować ze sobą i z ludźmi, a ich kluczowym zadaniem jest automatyczna dystrybucja nośników logistycznych. Poruszają się po określonych ścieżkach i wykonują starannie zaplanowane, powtarzalne zadania.
Jeden z szefów Amazona, odpowiadający za robotyzację podkreślał w wywiadzie prasowym, że jego firmę dzieli mniej więcej dziesięć lat od pełnej automatyzacji. O ile jednak np. picking jeszcze przez jakiś czas pozostanie czynnością wymagającą pracy człowieka, o tyle dostarczanie poszczególnych towarów lub grup produktów na dane stanowisko, już nie. Dostępne są technologie potrafiące zastąpić człowieka w tych, zazwyczaj pracochłonnych czynnościach. Wygląda na to, że powszechnie obecne w zakładach produkcyjnych i magazynach obrazki pracowników przemierzających wiele kilometrów, przenoszących różne ładunki, przejdą do historii.
Tego rodzaju pogląd potwierdza to, z czym mamy do czynienia na rynku w ostatnich latach. Międzynarodowa Federacja Robotyki w swym ubiegłorocznym raporcie wykazała, że globalna sprzedaż AMR rośnie o kilka, a w niektórych krajach kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt procent rocznie. Roboty AMR wykorzystywane są głównie w intralogistyce, halach magazynowych, centrach logistycznych, lecz sprawdzą się także w laboratoriach lub w środowiskach niebezpiecznych dla człowieka.
Mobilne roboty autonomiczne (AMR – Autonomous Mobile Robots) to bezzałogowe platformy, których prostoplastą były bezobsługowe wózki AGV. Potrafią kooperować ze sobą i z ludźmi, a ich kluczowym zadaniem jest automatyczna dystrybucja nośników logistycznych. Poruszają się po określonych ścieżkach i wykonują starannie zaplanowane, powtarzalne zadania.
Prognozy mówią, że w ciągu najbliższych pięciu lat nawet jedna trzecia środków przeznaczanych na automatyzację dotyczyć będzie właśnie AMR. Za szerszym wykorzystaniem tego rodzaju rozwiązań przemawiać ma m.in. ich duża adaptowalność (możliwość dostosowania do pracy praktycznie w każdym środowisku), ale przede wszystkim korzyści ekonomiczne. Z AMR pracuje się po prostu taniej.
Czterokrotnie szybsze operacje
AMR sprawdzają się np. w e-handlu. Giganci e-commerce wprowadzają do swoich centrów logistycznych roboty, które wykonują swoją pracę znacznie szybciej od człowieka. Przykładowo wdrożenie przez CEVA Logistics Automatycznych Robotów Mobilnych typu Goods to Person czterokrotnie przyspieszyło operacje magazynowe w liczącym 250 tys. mkw centrum logistycznym koło Melbourne w Australii.
– Automatyzacja wcześniej dotyczyła procesów produkcyjnych i do niedawna nawet w wysoce zautomatyzowanych zakładach transport materiałów był nieefektywnym procesem, realizowanym ręcznie, w którym pracownicy przeznaczali wartościowy czas na pchanie wózków – mówił we wstępie do raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki Thomas Visti, prezes MiR.
– Dzisiejsze układy w zakładach są zwinne i dynamiczne, a ludzie, urządzenia, palety i inne przeszkody mogą pojawiać się w otwartych korytarzach komunikacyjnych. Roboty mobilne doskonale wpisują się w takie środowisko. Współpracujący i autonomiczny sposób nawigowania sprawia, że zautomatyzowany transport materiałów jest teraz elastyczny i łatwy w dostosowaniu bez dodatkowych kosztów lub przerw w procesach i oczywiście bezpieczny dla pracowników – zaznaczył Thomas Visti.
Przyszłość dla logistyki e-commerce
We wspomnianym wdrożeniu AMR w CEVA Logistics (globalny operator logistyczny) chodziło głównie o poprawę przepustowości magazynu i poprawę wskaźników kompletacji, w tym eliminację błędów. Wykorzystano skalowalne roboty Geek+, wykorzystywane już w wielu branżach. Wdrożenie projektu trwało trzy tygodnie (w tym instalacja ośmiu robotów pracujących na próbnej powierzchni magazynowej).
Zasada działania jest prosta, każdy z robotów przenosi “półki” z towarami (każda z półek może dźwigać do 500 kg) do określonego pracownika kompletującego. Robot podjeżdża w konkretne miejsce, pobiera ładunek i przewozi w wyznaczone miejsce, poruszając się po wyznaczonej ścieżce nawigacyjnej. W ten sposób eliminowane jest ryzyko dostarczenia błędnej “półki” z elementami, a transport zawsze trafia we właściwym czasie we właściwie miejsce. Pracą robotów steruje scentralizowany system. To właśnie ten zarządzający “mózg” zbiera wszystkie pojawiające się zlecenia i tworzy zadania dla konkretnego AMR.
– W związku z ogromną skalą operacji w naszym magazynie, mogliśmy od razu zobaczyć, że rozwiązanie AMR jest bardzo wydajną opcją kompletacji i przepustowości towarów. AMR jest przyszłością dla operacji e-commerce – komentował Milton Pimenta, dyrektor zarządzający CEVA Logistics w Australii i Nowej Zelandii.
Przy realizacji projektu CEVA Logistics współpracowała (jako współinwestor) z Cohesio, częścią międzynarodowej grupy technologicznej Körber, twórcy i integratora rozwiązań technicznych. Firmy będą kontynuować współpracę, dostarczając rozwiązania bazujące na robotach AMR do innych magazynów w globalnej sieci CEVA Logistics.
Fot. CEVA Logistics