Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Wielton
Sprzedaż naczep w Polsce. Boom na wywrotki i izotermy
Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, od stycznia do października br. roku zarejestrowano w naszym kraju 18,2 tys. nowych naczep o dopuszczalnej masie całkowitej ponad 3,5 t. To wynik minimalnie gorszy niż rok wcześniej. Ze statystyk wynika, że duży wzrost sprzedaży w stosunku do ubiegłego roku dotyczy segmentu wywrotek.
Znaczące zmiany widać jednak, gdy przyjrzymy się danym dotyczącym rodzajów kupowanych naczep. Największą grupę wśród nich stanowiły wprawdzie, bez zmiany, platformy i zabudowy skrzyniowe (w tym kurtynowe i kurtynowo-skrzyniowe). Ich sprzedaż na poziomie niecałych 11 tys. sztuk jest o niemal 6 proc. mniejsza niż rok wcześniej (niezmienne pozostaje to, że tego rodzaju naczepy stanowią ciągle ok. 60 proc. rynku).
Spory wzrost dotyczy wywrotek. Przybyło ich niemal 2,8 tys., a zatem o prawie jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. Hitem handlowym pozostają natomiast w ostatnich miesiącach furgony uniwersalne (wzrost zamówień o 90 proc.), a także furgony – izotermy, których sprzedaż wzrosła ponad dwukrotnie. Aż o jedną piątą mniej niż w 2016 r. zarejestrowano natomiast naczep-cystern.
Sprzedaż naczep – polski producent w top 3
Podobnie jak w latach poprzednich przewoźnicy najchętniej kupują ostatnio naczepy marki Schmitz-Cargobull (udział w rynku przekracza 22 proc.). Co piąta z kupowanych naczep jest produktem marki Krone, a kolejne miejsca w sprzedażowych rankingach zajmują: Wielton, Koegel i Kaessbohrer.
W samym październiku zarejestrowano nieco ponad 2 tys. sztuk naczep.
– Był to ich drugi październikowy wynik z ostatnich lat, więcej zarejestrowano tylko w 2016 r. i to zaledwie o 30 szt. Sytuacja na rynku naczep jest swoistym przełożeniem sytuacji na rynku ciągników samochodowych, których sprzedaż malała już pięć razy w tym roku – spadki wystąpiły od lutego do kwietnia oraz ponownie w czerwcu i sierpniu. W październiku, podobnie jak i we wrześniu podbudowały swoje statystyki odpowiednio o 4,6 i 6,5 proc. – komentuje Jakub Faryś z zarządu PZPM.
Foto: Wielton