REKLAMA
Fleetmaster

Mercedes-Benz Polska

Mercedes przenosi produkcję do Polski i inwestuje w Jawor. Niemieckie związki zapowiadają protesty

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Mercedes-Benz planuje zakończyć do końca 2029 roku produkcję modeli Sprinter w zakładzie w Ludwigsfelde pod Berlinem. Jak wynika z odpowiedzi brandenburskiego rządu na interpelację, produkcja będzie stopniowo wygaszana, a od 2030 roku przyszłość zakładu pozostaje niepewna. Na razie między zarządem a radą zakładową wynegocjowano gwarancję zatrudnienia do grudnia 2029 roku.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Fabryka w Ludwigsfelde, przez ponad 30 lat będąca filarem przemysłu Brandenburgii, produkuje rocznie ok. 60 tys. specjalistycznych wersji Sprintera oraz pojazdy elektryczne. Obecnie zatrudnia ponad 2,2 tys. osób.

Plany Mercedesa spotkały się z ostrą reakcją związków zawodowych. Według Tobiasa Kunzmanna z IG Metall (Związku Zawodowego Przemysłu Metalowego) decyzja jest „nie do zaakceptowania”, a organizacja zapowiada protesty.

Powodem wzrost kosztów i presja z Chin

Powodem przeniesienia produkcji są rosnące koszty w Niemczech oraz coraz silniejsza konkurencja ze strony Chin. Szacuje się, że koszty pracy w Niemczech są nawet pięciokrotnie wyższe niż w Polsce, która jednocześnie stała się drugim – po Chinach – największym producentem baterii do pojazdów elektrycznych na świecie.

Nowa inwestycja w Jaworze, gdzie od 2019 roku Mercedes produkuje już silniki i baterie do hybryd, pochłonie 1,528 mld zł (360 mln euro). Do 2027 roku koncern planuje utworzyć 300 nowych miejsc pracy, w tym 30 przeznaczonych dla specjalistów z wyższym wykształceniem.

Nowy dom dla e-Sprintera

Produkcja elektrycznej wersji popularnego Sprintera – e-Sprintera – zostanie przeniesiona właśnie do Polski. To element szerszej strategii elektryfikacji gamy pojazdów dostawczych Mercedesa.

Jawor stanie się tym samym jednym z kluczowych punktów na mapie transformacji koncernu. Inwestycja wpisuje się w trend przenoszenia produkcji do krajów o niższych kosztach pracy, które zapewniają jednocześnie bliskość rynków zbytu i stabilne otoczenie gospodarcze.

Napięcia po obu stronach Odry

Decyzja o zamknięciu fabryki w Niemczech wywołuje wiele emocji. Władze Brandenburgii podkreślają, że zakład w Ludwigsfelde nadal dysponuje „nowoczesnym zapleczem i wysoko wykwalifikowaną kadrą”, a rząd landu będzie zabiegał o utrzymanie części produkcji pojazdów spalinowych w tym miejscu.

Z kolei dla Polski przeniesienie produkcji to ogromna szansa na wzmocnienie pozycji w europejskiej motoryzacji i sektorze elektromobilności. Dla Niemiec – bolesny sygnał o rosnącej presji kosztowej i konieczności restrukturyzacji przemysłu.

Tagi: