TransInfo

Daleki Wschód kusi logistyków. Operatorzy już rywalizują o partnerów z Azji

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

Mimo spowolnienia wzrostu gospodarczego w niektórych azjatyckich krajach (np. w Chinach), Daleki Wschód pozostaje bardzo atrakcyjnym regionem dla europejskich firm. Tę sytuację starają się też jak najlepiej wykorzystać operatorzy logistyczni. Rywalizacja o to, by wypracować sobie jak najlepszą pozycję we współpracy z azjatyckimi firmami trwa praktycznie każdego dnia.

Według statystyk Głównego Urzędu Statystycznego, w 2017 r. import towarów z Chin do Polski był wart ok. 27 mld dolarów. To o jedną dziesiątą więcej niż rok wcześniej (towary z Chin stanowiły prawie 12 proc. naszego importu). W tym czasie eksport wzrósł niemal o jedną piątą. Progres zanotowaliśmy też w handlu z innymi krajami z regionu Daleki Wschód – m.in. Wietnamem, Malezją. Perspektywy kolejnych wzrostów przekładają się na konkretne działania ze strony operatorów logistycznych.

Dobry partner rozwiąże problem

Polski oddział szwajcarskiego operatora Fracht FWO koncentruje się ostatnio m.in. na rozwoju obsługi transportów kolejowo-drogowych do Chin, rozbudowując sieć lokalnych partnerów i optymalizując przeładunki (kolej – kolej i kolej – droga).

Sieć partnerów działa na całym szlaku z Chin Zachodnich, aż do Polski (na różnych trasach Nowego Jedwabnego Szlaku). W razie pojawienia się jakiegokolwiek problemu w trakcie transportu czy przeładunku albo odprawy celnej, to miejscowi partnerzy mają “podjąć temat”, utrzymując bezpośredni kontakt np. z regionalnymi kolejami, albo służbami kontrolnymi.

Rola sieci partnerów lokalnych w krajach tranzytowych na wschodnim szlaku transportowym jest bardzo ważna. Z uwagi na różne zwyczaje i różnorodne przepisy krajowe, bez doskonałej ich znajomości nie byłaby możliwa sprawna obsługa dostaw niektórych ładunków. Szczególnie dbamy o rozwój tej sieci – podkreśla Andrzej Bułka, dyrektor generalny, Fracht FWO Polska.

Dodaje, że nawiązano również partnerskie układy z białoruskimi i rosyjskimi kolejami państwowymi, co umożliwia dostarczanie towarów z Chin do Europy w relatywnie krótkim czasie (13-16 dni).

Poszerzono też portfolio usług o składowanie towarów i odprawę celną w Chinach, a także o pełną obsługę dokumentacji stosowanej przy niektórych grupach towarów (pozwolenia, świadectwa pochodzenia, czy certyfikaty zgodności szczególnie istotne np. przy obsłudze ładunków ponadgabarytowych).

PKP Cargo zainwestuje w intermodalny tabor

Współpracę z Kolejami Kazachskimi na Nowym Jedwabnym Szlaku nawiązała też Grupa PKP Cargo. Za szczególnie perspektywiczne uznano przewozy kontenerowe w relacjach z Chin do Europy przez Polskę, a one w dużej mierze zależą od zdolności przepustowych wschodnich przejść granicznych.

Chodzi też o rozwój alternatyw dla głównego przy takich przewozach przejścia Terespol-Brześć. Taką rolę mogą odegrać przejścia graniczne z Białorusią, Obwodem Kaliningradzkim, Ukrainą i Litwą. Zadanie nie jest wcale proste, zwłaszcza że trzeba uwzględnić operacje graniczne prowadzone na przejściach o różnej szerokości toru. By to usprawnić PKP Cargo zamierza kupić nowy tabor, wagony-platformy do przewozów intermodalnych, a także wielosystemowe lokomotywy. Kolejnym krokiem  mają być prace modernizacyjne realizowane przez PKP Cargo Centrum Logistyczne Małaszewicze, wraz z zakupem nowoczesnych urządzeń technicznych.

– Grupa PKP Cargo osiąga coraz wyższe tempo wzrostu w przewozach intermodalnych. Aby utrzymać dynamikę musimy inwestować w rozwój tego segmentu. Liczymy na przyznanie dofinansowania naszych projektów ze środków unijnych, co ułatwiłoby nam sprostanie zapotrzebowaniu rynku na usługi intermodalne, zarówno w kraju, jak i za granicą, w tym na szybko rozwijającym się Nowym Jedwabnym Szlaku – tłumaczył w jednym z wywiadów Krzysztof Mamiński, p.o. prezesa PKP Cargo.

Alians Poczty Polskiej z Chińczykami

Obsługa handlu z Chinami, a w szczególności usprawnienie obsługi przesyłek w e-commerce zmusiła też do zmian Pocztę Polską. Celem spółki jest koordynacja wymiany handlowej między Azją a Unią Europejską i stworzenie hubu logistycznego dla międzynarodowego e-commerce. Poczta zamierza przejąć obsługę przesyłek pocztowych z Chin do krajów europejskich przywożonych drogą kolejową.  

Kilka tygodni temu zmieniono zasady logistyki obsługi przesyłek z Nowego Jedwabnego Szlaku. Kontenery z przesyłkami, które nadchodzą koleją przez przejście graniczne w Małaszewiczach, rozpoczęła przyjmować sortownia w Lublinie.

– Obsługa przesyłek chińskich przez sortownię w Lublinie jest możliwa dzięki podpisanym przez operatorów narodowych obu krajów porozumień rozszerzających zakres dotychczasowej współpracy. By sprostać wymogom wynikającym z porozumienia i sprawnie obsługiwać przesyłki zdecydowano o włączeniu dodatkowej sortowni do procesu logistycznego. Przesyłki z Małaszewicz były transportowane wyłącznie do sortowni warszawskiej, teraz trafiają także do lubelskiej. W przypadku przesyłek zagranicznych istotna jest współpraca z Krajową Administracją Skarbową, której pracownicy na terenie sortowni w Lublinie będą dokonywać kontroli celnej – mówi Jerzy Garycki, dyrektor zarządzający Pionem Operacji Logistycznych w Poczcie Polskiej.

Przyjęcie każdego kontenera z terminala odbywa się we współpracy z funkcjonariuszami Oddziału Celnego Lublin, w ramach procedur celnych, w ich obecności odbywa się rozładunek przesyłek, rejestracja w systemach informatycznych oraz podział na przesyłki krajowe i tranzytowe do innych krajów europejskich.

Poczta Polska wraz z kilkunastoma operatorami, m.in. z Chin i Tajlandii, jest też sygnatariuszem deklaracji z Chongqing, której celem jest rozwoju handlu transgranicznego. Podpisano już porozumienie z China Post Group, na temat przewozu kontenerów z przesyłkami drogą kolejową z Chin do suchego portu w Małaszewiczach i ich transportu przez Pocztę Polską do trzydziestu operatorów europejskich. Porozumienie reguluje kwestie techniczne współpracy, np. sposób załadunku i taryfy.

Wietnam kluczowym hubem dla handlu?

Dachser chce natomiast umacniać swą pozycję w… Wietnamie poprzez rozszerzenie działalności oddziałów w Hanoi i w Ho Chi Minh. To z tych miast operator realizuje zamówienia głównie dla przemysłu odzieżowego, motoryzacyjnego, ciężkiego oraz tworzyw sztucznych.

– Można się spodziewać, że Wietnam stanie się kluczowym hubem dla handlu międzynarodowego. Dlatego też chcemy znacznie rozwinąć nasze oddziały, a także zwiększyć oferowaną przestrzeń ładunkową. Mamy nadzieję, że wietnamski rząd zrealizuje swoje plany dotyczące rozbudowy portów i infrastruktury, ponieważ jest to jedyna droga dla rozwoju Wietnamu – mówi Jean Cassiot, dyrektor generalny Dachser Air & Sea Logistics w Wietnamie.

Fot. PKP Cargo

Tagi