Drewniane opony? Francuski producent opon szuka inspiracji w łatwo dostępnych surowcach

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Nie ma to jak powrót do korzeni. Moda na produkty eko w połączeniu z wymogami standardów europejskich, które chcą zmniejszyć do minimum udział paliw kopalnych w gospodarkach Unii, popycha przedsiębiorców do szukania coraz bardziej wymyślnych rozwiązań. Tym razem francuski producent opon Michelin postanowił sprawdzić, czy da się zrobić opony z… drewna. No cóż, historia pokazuje, że drewniane koła to nic nadzwyczajnego.

Wprawdzie nie będzie to okrągły plaster ucięty z pnia, ale nadal do wdrożenia technologii potrzebne będzie drewno, informuje portal Motoring.com.au. Michelin opracowuje nowe metody produkcji opon, w których wykorzystane będą wióry drzewne zastępujące w oponie elastomery na bazie oleju (czyli polimer o elastycznych właściwościach gumy). Dzisiejsze opony w 80 procentach zrobione są z paliw kopalnych. Michelin ma nadzieję, że pierwsze “drewniane opony” będą gotowe do 2020 r.

– To nie jest sen. Powinniśmy mieć pierwszą maszynę przemysłową do wytwarzania tego rodzaju opon w 2020 roku. A wtedy ruszy produkcja na skalę przemysłową – mówi Cyrille Roget, dyrektor ds. komunikacji w dziedzinie nauki i innowacji w Michelin.

Michelin chce dać zarobić lokalnym poducentom

Oprócz faktu, że wytwarzanie opon z drewna będzie tańsze niż z ropy naftowej, istotnym czynnikiem jest możliwość lokalnego pozyskiwania surowców do produkcji.

– Drzewa rosną wszędzie. W ten sposób dajemy szansę lokalnym dystrybutorom i pozyskujemy lokalne zasoby, które są odnawialne – dodaje Roget.

Michelin zapowiada również, że ma zamiar w przyszłości drukować opony w 3D. W tym celu firma nawiązała już współpracę z liderem w druku 3D części metalowych, AddUp.

Komentarz redakcji

Fantastyczny, jakby się wydawało, pomysł francuskiego producenta opon zaburza tylko jeden mały szczegół. Mianowicie taki, że planowany rodzaj produkcji wiąże się z wycinką drzew. Nie wiemy jeszcze na jaką skalę, ale można spekulować, że tak jak w przypadku biopaliw, uniknięcie jednego problemu stworzy kolejny. Wystarczy przypomnieć przypadek oleju palmowego, którego zawartość w biopaliwach została ograniczona od stycznia 2018 r. między innymi z powodu masowej wycinki drzew w krajach takich jak Malezja, Indonezja i Brazylia. A więc to, co miało ograniczyć zużycie ropy i wpłynąć pozytywnie na środowisko w skali globalnej, przyczyniło się do niszczenia naturalnych zasobów.

Photo: Wikimedia.com/Rico Shen/CC BY-SA 4.0

Tagi